niedziela, 28 lutego 2021

,,Kiedy spałaś" Liz Lawler


Swego czasu bardzo popularne były thrillery medyczne. W ich pisaniu przodowali tacy autorzy jak np. Sebastian Fitzek. Tymczasem nadchodzi czas na wydany w ostatnim czasie debiut autorstwa Liz Lawler. Mowa o ,,Kiedy spałaś". Skąd pomysł na takie poprowadzenie fabuły? Okazuje się, że Lawler przez ponad 20 lat była pielęgniarką, obecnie mieszka z mężem w Bath. Tam też dzieje się akcja dramatycznego losu lekarki Alex Taylor. Kobieta budzi się z wrażeniem, że była przetrzymywana siłą na stole operacyjnym, a dodatkowo mężczyzna w masce chirurgicznej chciał ją skrzywdzić. 
Niestety, ani posterunkowa Laura Best, do której trafia sprawa, ani narzeczony kobiety Patrick Ford nie wierzą w jej zapewnienia. Uważają, że jako lekarka jest narażona na szczególnie duże ryzyko, więc z pewnością to wytwór jej wyobraźni, a nie prawdziwy prześladowca czyha na jej życie... Nieoczekiwanie jednak giną kolejne kobiety. Czy Alex będzie kolejną z nich?

Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie spędziłam czas z tą historią. Nie spodziewałam się, że to debiut literacki, ponieważ zarówno fabuła, jak i postaci są niezwykle przemyślane. Poznajemy wspomnianą już Alex, kobietę oddaną swojej pracy, która przed kilkunastoma wydarzeniami doznała traumatycznego przeżycia. O faktach dowiadujemy się stosunkowo późno, co działa na korzyść, że pisarka nie zdradza wszystkiego zbyt wcześnie. Patrick zaś jest oddanym weterynarzem, którzy nie do końca dowierza w wersję przedstawioną przez ukochaną. Czy taki związek ma rację bytu? Tym bardziej, że na horyzoncie pojawiają się nowi adoratorzy.

,,Kiedy spałaś" to fantastycznie napisany thriller medyczny, z którym spędzisz niesamowicie pasjonujący czas, nie mogąc oderwać się od lektury. Autorka wodzi czytelnika za nos, podsuwając mu mylne tropy. Praktycznie do przedstawienia prawdziwego sprawcy nie spodziewałam się, że rozwiązanie zagadki okaże się takim zaskoczeniem. Jednym słowem, jeśli jeszcze nie znasz debiutanckiej powieści Liz Lawler, koniecznie daj jej szansę i zapamiętaj to nazwisko na przyszłość. Jestem przekonana, że odniesie światowy sukces, czego serdecznie jej życzę.


Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka. 
 

11 komentarzy:

  1. Lubię takie thrillery z wątkiem medycznym. Jestem ciekawa jej zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie dzięki thrillerom medycznym poznałam świat dreszczowców, a teraz chętnie się przy nich relaksuję. :)

      Usuń
  2. Książka raczej nie dla mnie, zdecydowanie bardziej wolę sięgnąć po literaturę faktu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Literaturę faktu też bardzo lubię, w końcu to rzeczywisty świat, ale lubię też wchodzić w fabuły bazujące na fikcji. :)

      Usuń
  3. Chętnie spotkam się z książką, moje klimaty czytelnicze, już wciągam na listę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba na dobrą sprawę nie czytałam nigdy thrillera medycznego

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja za bardzo nie gustuję w thrillerach medycznych, ale na ten mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawniej bardzo często sięgałam po thrillery medyczne,teraz jakoś mi do nich dalej - ale od czas do czasu lubię zatopić się w takich klimatach.

    OdpowiedzUsuń
  8. moja mama zaczytuje się w takich thillerach, więc na pewno jej polecę, mine taka tematyka zupełnie nie przekonuje

    OdpowiedzUsuń
  9. Thrillera medycznego dawno już nie czytałam, najwyższy czas przypomnieć sobie jakie to fajne wrażenia.

    OdpowiedzUsuń