Wizja świata oddzielonego od innych mieszkańców już miała być rzeczywistością. Nieco ponad 100 ludzi wraz z dziećmi zostało zamkniętych niemalże bez szansy ratunku za mostem. Od kilku miesięcy nie dopływały zapasy żywności, mimo, że obiecywano, że to się zmieni. Osoba dowodząca mieszkańcami starała się robić wszystko co możliwe. Mężczyzna nie był jednak w stanie wpłynąć na tych, którzy mieli przysyłać zapasy. Czy to miał być ich koniec? Niekoniecznie. Może jednak komuś udało się przedostać w jedną lub drugą stronę?
Nie czytałam nic tego autora, więc nie mam porównania, w jaki sposób ta pozycja wypada na tle innych publikacji. Za wiele to się tutaj nie dzieje, jednak całość czyta się sprawnie. Dmitry Glukhovsky starał się by jego powieść trzymała w napięciu i mu się to udało. Na uwagę zasługują także dobrze wykreowani bohaterowie. Nie są oni czarno-biali, mają swoje słabości, marzenia. Pojawia się także wątek osób zmarłych. Całość została dobrze skonstruowana, od samego początku czuć niepokój, mrok, który nasila się z każdą kolejna stroną.
,,Outpost" to powieść na jedno dłuższe czytanie, która sprawia, że jesteśmy ciekawi, jak zakończy się cała historia, izolacja, czy komuś uda się dotrzeć za most, o co w tym wszystkim chodzi. Dmitry Glukhovsky ma bardzo bogaty dorobek literacki, więc nie wykluczam, że w przyszłości zapoznam się z innymi lekturami jego autorstwa.
Jestem bardzo ciekawa, jakie ta książka wywarłaby na mnie wrażenie. Nie czytałam jeszcze nic tego autora.
OdpowiedzUsuńAutor nic mi nie mówi, ale recenzja jest bardzo zachęcająca. Myślę, ze mogłaby się skusić na czytanie
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa książki, czekam na nią, wiele sobie obiecuję po tym czytelniczym spotkaniu. :)
OdpowiedzUsuńSyn też juz się szykuje na tę przygodę czytelniczą, ciekawie będzie wymienić się z nim wrażeniami. :)
UsuńIntrygująco brzmi.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że książki apokaliptyczne są ostatnio na topie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego gościa, jego twórczość, książki oraz gry!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze ani o tej książce ani o autorze. Tego typu literatura raczej mnie nie interesuje, choć też mam wrażenie, że takie książki są ostatnio na topie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że temat jest dość intrygujący. Chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńNe da końca to moje klimaty, ale nie mówię stanowczego nie tego typu książkom
OdpowiedzUsuńA to zaskakujące, że jednak dopuszczać myśl przygody w tym klimacie, zawsze stanowczo opowiadałeś się na nie. ;)
UsuńNajpierw muszę przeczytać jego książki, które mam w domu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
mam w planach tę książkę, ponieważ bardzo lubię taki klimat :-)
OdpowiedzUsuń