,,Sowniki" otrzymane z Taniejksiazki.pl to debiut literacki Kamili Bryksy. Sprawdźcie też inne bestsellery w księgarni.
Początki bywają trudne. Z pewnością wie o tym Kamila Bryksy, która debiutowała na dniach swoją pierwszą powieścią kryminalną pt. ,,Sowniki". Czy jednak powinna obawiać się niepochlebnych opinii ze strony czytelników? Zdecydowanie nie. To powieść wyważona, z dreszczykiem emocji, od której nie sposób się oderwać. Szczerze przyznam, że sama nie zorientowałam się do samego końca, kto jest sprawcą całego zamieszania. Jeśli pierwsza publikacja prezentuje się tak zachwycająco pod względem treści, tym bardziej nie mogę doczekać się kolejnych historii, które ujrzą światło dzienne.
Bernard Porzycki, idealny pracownik biura projektowego ArtProject w Białymstoku był ulubieńcem szefa. Punktualny, nienagannie ubrany, do czasu. Od kilku tygodni nie pojawiał się w pracy, zapewne miało to związek z tragedią, jaka dotknęła jego żonę Weronikę. W poszukiwaniu śladów rodzinnych małżonki postanowił wybrać się do rodzinnych Sownik. To tam spotkał się z siostrą Weroniki, Magdą, poznał w końcu teścia Antoniego oraz szwagra Adama. Nieustannie jednak mieszkańcy odkrywali przed nim kolejne tajemnice z przeszłości. Kim była Weronika, jakie tajemnice jeszcze przed nim skrywała? W końcu pozostaje najważniejsze pytanie - czy Bernard podejmie ryzyko i zainteresuje się sprawami z przeszłości. Czy wszystkim będzie to na rękę? Przekonajcie się sami.
Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekałam na moment, kiedy w końcu znajdę czas, by zapoznać się z kryminałem ,,Sowniki" autorstwa Kamili Bryksy, tym bardziej, że docierały do mnie same pozytywne głosy na temat jej twórczości. Sama także podzielam to zdanie. Poznajemy przeszłość Weroniki, tragedie, których bohaterami stała się ona sama oraz jej bliscy. Autorka tak manewruje wydarzeniami, łącząc wątki współczesne z przeszłością, że nie sposób przejść obok tej lektury obojętnie. Choć wydawać by się mogło, że Sowniki to niewielka mieścina, ogrom tragedii nie jest godny pozazdroszczenia. Jak to bywa w małych środowiskach, każdy o każdym wie wszystko, często nawet to czego nie wie sam zainteresowany. W końcu każdy musi dodać coś od siebie. Jak w takim razie dociec prawdy o przebiegu wydarzeń? Bernard Porzycki będzie miał przed sobą nie lada wyzwanie - w końcu był pracownikiem biura projektowego, a nie prywatnym detektywem. Jest to zamknięta historia. Pozostaje więc czekać na kolejną równie udaną powieść Kamili Bryksy. Nie mogę się doczekać dreszczyku emocji!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.
Skoro ten debiut kryminalny jest taki dobry z przyjemnością się za nim rozejrzę.
OdpowiedzUsuńDlatego zawsze twierdzę, że warto dawać szansę debiutom, można trafić na perełki. :)
UsuńW sumie brzmi ciekawie,ale motto "rodzina jest najważniejsza" nie do końca pasuje do moich poglądów. Jeśli mowa o rodzicach, mężu i dziecku - faktycznie tak uważam. Natomiast w przypadku pozostałych czasami więcej empatii,pomocy i zrozumienia dostawałam od obcych ludzi.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie zawsze można liczyć na najbliższych w rodzinie, często to właśnie oni wbijają nam szpile w życie.
UsuńZaciekawiłaś mnie tym debiutem, muszę sięgnąć, bo chciałabym przeżyć ten dreszczyk emocji ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że debiut okazał się udany. Niestety nie słyszałam o nim wcześniej, ale dobrze, że czytam twojego bloga.
OdpowiedzUsuńKlimaty, w które chętnie wchodzę, świetnie się przy nich relaksuję, zatem tytuł będę miała na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńSuper gatunek, chętnie wejdę głębiej w ten klimat :) Wspaniała recenzja. Książka bardzo mnie zaciekawiła :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ciekawie się zapowiada chociaż nie do końca są to moje książkowe klimaty.
OdpowiedzUsuńRzadko się zdarzają takie udane debiuty!
OdpowiedzUsuńTo prawda, że rzadko, ale jak już się zdarzy, to przyjemnie jest później śledzić rozwój pisarki czy pisarza. :)
Usuń