,,Igła w sercu. Zapiski z oddziału ratunkowego" otrzymana z Taniejksiazki.pl to spojrzenie na pracę lekarzy na szpitalnym oddziale. Sprawdźcie też inną literaturę faktu w księgarni.
Bardzo lubię zapoznawać się z publikacjami wydanymi w tzw. kategorii literatury faktu, ponieważ od podszewki możemy poznać pracę określonych grup zawodowych, czy historie ludzi, którzy doświadczyli i brali udział w jakimś wydarzeniu, typu wojna, czy Powstanie Warszawskie. Czytałam już reportaże o policjantkach, ginekologach, prostytutkach. Przyszedł czas na historie autorstwa Franka Huylera, lekarza medycyny ratunkowej w Nowym Meksyku oraz autora kilku książek i wierszy. ,,Igła w sercu. Zapiski z oddziału ratunkowego" to pierwsza przetłumaczona w Polsce publikacja jego autorstwa.
Praca na oddziale ratunkowym z pewnością nie należy do tych, które można zaliczyć do rutynowych. Inne przypadki, pacjenci, krewni, sytuacje, które zapadają w pamięć. Autor przywołał w publikacji wszystkie przypadki, które miały miejsce naprawdę, ale w trosce o dobro i anonimowość pacjentów pozmieniał niektóre okoliczności. Jak sam wspomina, w opowiadaniach z dyżurów i wspomnień są tacy ludzie, którzy zapadają mu w pamięć. Ja po tej lekturze zapamiętam historię bezdomnego, który w nocy został tragicznie potrącony i odniósł wiele obrażeń. Nie zapomnę także chłopca, który łowiąc ryby dostał ataku padaczkowego i wpadł do wody. Nie udało się go uratować. Jest także wspomnienie dawnej koleżanki Franka Huylera, u której zdiagnozowano śmiertelny nowotwór. W remisji wyszła za mąż, zapraszając na ślub wszystkich swoich krewnych i przyjaciół, w tym Franka. Po chwili prawdziwego szczęścia doczekała się tragicznego końca.
,,Igła w sercu. Zapiski z oddziału ratunkowego" Franka Huylera to 30 historii pacjentów, w niektórych występuje kilka wspomnień powiązanych tematycznie. Zostały one zawarte na blisko 300 stronach książki wydanej w twardej oprawie. Nie sposób się od nich oderwać. Nie są przerażające, są życiowe i realne, bo w końcu zdarzyły się naprawdę. Niosą pokrzepienie, że są na świecie lekarze, dla których pacjenci nie są tylko kolejnymi cyframi w szpitalnej kartotece. Też mają uczucia, swoje słabości i radości. Polecam, jeżeli lubisz tematykę reporterską i literaturę faktu. Jestem przekonana, że się nie zawiedziesz.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.
Dawno nie czytałam nic w podobnym klimacie, więc z chęcią skuszę się na tę literaturę faktu z oddziału ratunkowego.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym przeczytała tą książkę. Generalnie od czasu do czasu lubię przeczytać jakąś książkę o tematyce innej niż czytam zazwyczaj, a czytam książki obyczajowe lub romanse, ale lubię też kryminały.
OdpowiedzUsuńTo musi być ciekawa książka. Często bywa, że to samo życie pisze najlepsze scenariusze i fabułę.
OdpowiedzUsuńoj takiej tematyki dawno nie czytałam, zachęcasz i to bardzo!!!
OdpowiedzUsuńNie będę specjalnie poszukiwać tej książki, ale jeśli trafi w moje ręce, chętnie się z nią zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńAle na książkę z pewnością zwróci uwagę moja mama, takie klimaty są jej bardzo bliskie, chętnie podsunę tytuł pod rozwagę. :)
UsuńOsobiście rzadko czytam takie książki, ale mam wśród swoich znajomych dużo osób zainteresowanych tematem, więc chętnie im podrzucę tytuł :)
OdpowiedzUsuńWiększość życia spędziłam w szpitalach, u lekarzy, naoglądałam się wystarczająco chorych, cierpiących ludzi czy lekceważącego podejścia służb medycznych do człowieka i nie zdzierżę takiej książki. Krew mnie zalewa, gdy pomyślę o moich doświadczeniach z SORem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na książkę. Same pewnie nie sięgnę po tę publikację, ale dobrze że takie powstają. Uświadamiają dużo rzeczy
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym przeczytała tą książkę. Bowiem Lubię takie klimaty
OdpowiedzUsuńTa książka musi być świetna. Koniecznie muszę ją przeczytać, bo tematyka jest interesująca.
OdpowiedzUsuńTaka tematyka trochę jest nie dla mnie. Nigdy mnie nie interesowała medycyna.
OdpowiedzUsuńO a ja po ostatnim swoim porodzie myślę i zachodze w głowę że lekarze i polozne to mają to COS w sobie. Wiedza połączona z miłością do wykonywania zawodu to coś pięknego. Mimo że nie lubię takiej tematyki myślę że mogłabym ja przeczytać z zainteresowaniem 😉
OdpowiedzUsuńnie lubię takiej tematyki, ale moja mama uwielbia, więc jej polecę :-)
OdpowiedzUsuń