Arto Paasilinna, fiński pisarz jest autorem książki ,,Fantastyczne samobójstwo zbiorowe", z którą miałam okazję zapoznać się w ostatnim czasie.
Jeśli chodzi o fińską twórczość, nie mam w tym temacie zbyt dużego doświadczenia. Gdy sięgam po daną powieść kieruję się przede wszystkim jej fabułą, a nie nazwiskiem autora, chyba, że jest to jeden z moich ulubionych twórców. W tym przypadku nie miałam kompletnie żadnych oczekiwań. Nie czytałam chyba nigdy fińskiego kryminału, więc nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Już po lekturze mogę stwierdzić, że to była dość specyficzna, ale nie nudna lektura, która na pewno znajdzie swoich zwolenników także na polskim rynku.
Fini jako cały naród ogólnie są dość depresyjni. Nie ma więc się czemu dziwić, że w społeczeństwie nie brakowało osób, które chciałyby popełnić samobójstwo. Zaczęło się od tego, że jeden z mężczyzn uratował drugiego przed śmiercią i postanowili poszukać innych, którzy także chcieli zakończyć swoje życie. Pomysł na fabułę na pewno okazał się nietuzinkowy, podobnie jak poprowadzenie akcji. Nie jest to bardo spieszna lektura, ale nie ma także momentów nudy.
,,Fantastyczne samobójstwo zbiorowe" to tak naprawdę historia na jeden wieczór lub krótsze przedpołudnie, z którą można zapoznać się podczas jednego czytania. Strony przewraca się sprawnie, nie jest też bardzo obszerna objętościowo. Arto Paasilinna stworzył historię, która powinna -przypaść do gustu nie tylko miłośnikom fińskiego pióra.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu.
Ciekawa lektura. Chętnie sięgnę po książkę, jak tylko uda mi się ją spotkać.
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze nic tego fińskiego twórcy, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńNie często sięgam po twórczość skandynawskich autorów, ale zainteresowałaś mnie tą książką
OdpowiedzUsuńJa widząc sam tytuł wiedziałabym, że to nie dla mnie, choć czasami pozory mogą mylić. Jednak w tym przypadku tak nie jest.
OdpowiedzUsuńTeż rzadko sięgam po skandynawską literaturę :) Ta brzmi całkiem ciekawie. Na pewno z takim pomysłem na fabułę jeszcze się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńNie sięgałam po fińską literaturę. Ten tytuł zostawię zobie na później. Na razie mam ochotę na przyjemniejsze książki do czytania. 🙂
OdpowiedzUsuńTytuł mnie strasznie zniechęca. Dzięki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńCałkiem zachęcająca recenzja. Ja mam na razie listę książek do przeczytania pełną
OdpowiedzUsuńU mnie też lista czytelnicza wypełniona po brzegi, jednak skandynawskie klimaty mają coś takiego w sobie, że zawsze znajdę dla nich czas. :)
UsuńNietuzinkowy pomysł na fabułe, ciekawa jestem, jak został przedstawiony. :)
OdpowiedzUsuńrzadko sięgam po fińskich autorów, ale lubię takie szybkie lektury, więc z chęcią sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńSam tytul mnie przekonal :) a nie kojarze innych finskich autorow,wiec warto sie zqpoznac :)
OdpowiedzUsuń