Z waśniami rodzinnymi czasem bywa tak, że tak naprawdę nie wiadomo o co poszło, ale niektórzy krewni nie przepadają za innymi. Tak było też w rodzinie Emmy, której mąż zginął jakiś czas temu w wypadku samochodowym. Z ciotką bliższy kontakt utrzymywała nastoletnia Kaja wraz z ojcem, matka dziewczyny nie przepadała za wdową, lubiła być w centrum uwagi i nie podobało jej się, że mąż wyjeżdża odwieźć córkę do Emmy. Podczas pobytu Kai u Emmy doszło do niecodziennego zdarzenia.
Na początek na pewno warto podkreślić to, że książeczka jest krótka, liczy niecałe 200 stron. Z jednej strony, jest to zaleta, bo na spokojnie zapoznamy się z nią w trakcie jednej lektury, jednak, z drugiej, nie do końca wszystkie wątki zostały dobrze wykształcone, bo zabrakło na to miejsca. Stella Klart umiejętnie stopniowała napięcie, w rezultacie czego nie miałam pojęcia, jak zakończy się ta momentami makabryczna historia.
,,Do zobaczenia w lepszym świecie" to pozycja, w której od samego początku nic nie jest do końca pewne, a im dalej, tym więcej tajemnic czytelnik ma do odkrycia. Na pewno w gatunku thrillera sprawdzi się dobrze, gdyż niepewność jest tutaj wyczuwalna. Polecam idealnie na wolne popołudnie w dowolnej porze roku.
Książkę otrzymałam na spotkaniu A może nad morze? Online!
Skoro zakończenie jest zaskakujące to tym bardziej będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńFabuła mnie ciekawi, a dodatkowo książka reprezentuje mój ulubiony gatunek literacki, więc chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńOpis brzmi ciekawie i intrygująco!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu pozycje. Thrillery pochłaniam teraz tonami, więc chętnie i ten zapisze na liście.
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery, a widzę, że ten zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuńNie jest to moja tematyka, wolę czytać romanse lub fantastykę. Thillery to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco jednak taki gatunek literatury zupełnie mi nie odpowiada. Jednak w moim otoczeniu są jego fani.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie, szczególnie że zaskoczenie jak sama piszesz jest zaskakujące, a to jest najlepsze w książkach.
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy historie są dobrze rozbudowane, ale też nie przepadam za bardzo grubymi książkami. Ta jest krótka, ale chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że fabuła mnie zaciekawiła. I do tego dawno nie czytałam żadnego thrillera, chętnie sprawdzę ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńTaka nieoczywista fabuła i ciekawy bieg wydarzeń zawsze zachęca mnie do poznania książki
OdpowiedzUsuńlubię historie, które tak się rozrastają podczas czytania. A akcja "A może nad morze?" jest rewelacyjna <3
OdpowiedzUsuń