,,Jeszcze mnie widzisz", którą napisał Chris McGeorge na pewno daje do myślenia. Czy sprawy faktycznie musiały się tak potoczyć?
Lata temu miałam okazję zapoznać się z thrillerem tego autora pt. ,,Zgadnij kto". Od tamtej chwili minęło jednak wiele lat i na polskim rynku ukazała się kolejna powieść zagranicznego pisarza. Fabularnie zapowiadała się naprawdę bardzo ciekawie, więc postanowiłam się na nią skusić. Jest to raczej książka psychologiczna, nie ma tutaj mowy o krwawych zbrodniach, co na pewno wychodzi na plus, choć, jak się okazuje, tych zaginionych/zmarłych także nie brakuje. Chris McGeorge stworzył powieść, po którą warto sięgnąć, jeśli lubicie niebanalne historie. O czym jest ,,Jeszcze mnie widzisz"?
Jakiś czas temu szóstka przyjaciół tworzyła zgraną paczkę. Niektórzy z nich mieli nawet specjalne tatuaże, jeden z chłopaków czuł się odtrącony przez resztę grupy. Teraz jeden mężczyzna przebywał w więzieniu oskarżony o zamordowanie piątki pozostałych. Wszyscy wpłynęli do kanału, wypłynął tylko jeden z nich, który dodatkowo twierdził, że stracił pamięć. Mieszkańcy, gdyby nie to, że znajdował się za kratkami, na pewno by go zlinczowali. Czy oskarżony i skazany faktycznie był winny?
Nie da się ukryć, że pomysł na fabułę na pewno był nowatorski. Mała grupka ludzi, jeden człowiek przeżył, po piątce ślad zaginął. Naturalnie nasuwało się przypuszczenie, że ten, który pozostał przy życiu był odpowiedzialny za śmierć pozostałych. Akcja nie jest zbyt spieszna, fabuła jest na różnych liniach czasowych, dopiero pod koniec dowiadujemy się, co zdarzyło się trzy lata wcześniej. Nie jest to najlepsza powieść z tego gatunku, z którą miałam okazję się zapoznać, ale na pewno plasuje się gdzieś po środku. Motywy na pewno są zaskakujące, a styl autora sprawia, że mimo małej ilości dialogów czyta się sprawnie.
Zbliżam się szybkimi krokami do spotkania z tą powieścią, jestem jej bardzo ciekawa, czy spełni moje oczekiwania, czy wciągnę się w jej klimat na maksa. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bardzo by mi się podobała.
OdpowiedzUsuńTo klimaty czytelnicze, po które lubię sięgać w jesienne i zimowe wieczory. Teraz czytam raczej lżejsze, przyjemniejsze gatunki. Jednak zainteresowałaś mnie i będę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńU mnie każda pora roku jest dobra na spotkanie z thrillerami i kryminałami, świetnie się przy nich relaksuję, choć latem łaskawiej patrzę na obyczajowe powieści, czasem jakaś wpadnie. :)
UsuńLubię książki o tematyce psychologicznej.
OdpowiedzUsuńNawet się cieszę, że to bardziej psychologiczna powieść. Lubię takie zagłębianie się w psychologiczne aspekty.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają takie klimaty :-)
OdpowiedzUsuńFajna tematyka myśl że sie skuszę:)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto zwrócić uwagę na ten tytuł, miło można spędzić czas z taką publikacją.
OdpowiedzUsuńDodaje do listy "do przeczytania", thx.
OdpowiedzUsuń