Dzieci, które w czasie wojny straciły rodziców. Dzieci oddawane do sierocińców. Wreszcie dzieci, które trafiły pod opiekę EVER-Care.
Czasy wojny to nie tylko bitwy i niewinne ofiary w ludziach, ale także dzieci, które zostawały bez opieki, bo np. rodzice zginęli w czasie walk, czy bombardowań. Siostry Rita i Rosie Stevens zostały tylko z matką Mavis. Wszystko jest w porządku, kiedy dziewczynki kończą odpowiednio 9 i 5 lat, a do ich domu coraz częściej przychodzi nowy partner opiekunki, Jimmy Randall. Jest wybuchowy, porywczy i nawet babka Lily się go boi. Jimmy nade wszystko nie chce jednak, by dziewczęta zostały w domu po tym jak urodzi się ich nowe dziecko. Stawia Mavis ultimatum - córki albo on... Biedna kobieta postawiona pod ścianą decyduje się na jedno.
Możemy próbować ocenić Mavis jako złą matkę, która w imię nowego związku poświęciła dobro i bezpieczeństwo Rosie i Rity. Musimy jednak pamiętam, że nic nie jest czarno-białe i nie nam sądzić matkę córek, które zostają skierowane do sierocińca. Niezwykle pozytywną osobą w tej historii jest ich babcia, Lily, która sprawuje nad nimi opiekę, niestety, później ulega wypadkowi. Diney Costeloe opisując los ,,wojennych sierot" pokazuje na przykładzie sierocińca prowadzonego przez renomowaną damę, jak traktowano dzieci, które zostały bez opieki rodziców, dziadków, krewnych. W EVER-Care przestrzegano ściśle narzuconych reguł, a każde nieposłuszeństwo było karane. Co także uderzające, to fakt, że oddając dzieci, rodzice zrzekali się praw i nie mieli możliwości dowiedzenia się o losie krewnych.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jednak wywarło na mnie tak ogromne wrażenie, zarówno pod względem treści, jak i emocji, które zafundowała nam ta fabuła, że chętnie zdecyduję się także na lekturę poprzedniej wydanej w Polsce publikacji, mowa o ,,Uciekinierach". ,,Skazane na poniewierkę" to przykry los tułaczki, który spotkał powojenne dzieci, w różnym wieku. Te, które osiągnęły nastoletni wiek i nie mogły znaleźć sobie pracy, pozostawały na służbie w EVER-Care. Wstrząsająca, poruszająca, sprawiająca, że trudno o niej zapomnieć. Podobnie jak o dzieciach skazanych na poniewierkę. A przecież one były najmniej winne...
Na pewno warto zwrócić uwagę na tę niełatwą pozycję w przyszłości.
OdpowiedzUsuńChyba coś w moim guście. Będę mieć ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to warta poznania lektura na którą się skuszę.
OdpowiedzUsuńChciałbym spróbować czas z tą książką.
OdpowiedzUsuńsuper że publikacja swoją treścią dała wiecej emocji i apetyt na więcej.
OdpowiedzUsuńMiłeo weekendu
Spodziewałam się trochę czegoś innego, ale mimo to coś czuję że powinna mi przypaść do gustu ta książka.
OdpowiedzUsuńBardzo wymowny tytuł, musze poznać tą pozycję
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy chcę o tym czytać. Aktualnie dzieje się tyle strasznych rzeczy, o których dowiaduję się na co dzień, że jeszcze wracanie do przykrej przeszłości mnie nie pociąga...
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to fabuła obok której można przejść obojętnie.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej książki, ale wiem komu ją polecić.
OdpowiedzUsuńCiezki temat, ale lubje takie ksiazki. Ta mnie zaintrygowalas, chetnie przeczytam
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej książki i nie wiem czy przeczytam
OdpowiedzUsuńTakie wspomnienia zawsze są bolesne, a wojna jest czymś bezsensownym i niepotrzebnym.
OdpowiedzUsuńMusze odpowiednio przygotować się mentalnie, aby zabrać się za tę książkę, tematycznie zdecydowanie warta uwagi.
OdpowiedzUsuń