Do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z żadną powieścią Tess Gerritsen, więc tym bardziej byłam ciekawa tego wydania. Dobre powieści kryminalne mają to do siebie, że nie można się od nich oderwać i przewidzieć ich zakończenia. Czy ,,Studentka" faktycznie taka była? Już niebawem przybliżę Wam moje wrażenia z tej lektury. Pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki uważam za całkiem udane, a język jest bardzo przystępny.
Całość zaczyna się w chwili, gdy policja znalazła zwłoki młodej kobiety. Wypadła ona ze swojego mieszkania, śledczy początkowo sądzili, że było to samobójstwo. Na początku sprawy nic nie wskazywało na to, by studentce ktoś mógł pomóc w ostatnich chwilach życia. Następne rozdziały to wydarzenie sprzed przeplatane z obecnym dochodzeniem policji. Czy studentka faktycznie sama nie odebrała sobie życia? To się miało dopiero okazać.
Pomysł na fabułę był naprawdę ciekawy. Akcja jednak okazała się dla mnie zbyt wolna, a wydarzenia za bardzo rozwleczone biorąc pod uwagę pokaźną liczbę stron. Zakończenie okazało się naprawdę zaskakujące, choć nieco za wcześnie domyśliłam się tego co faktycznie wydarzyło się ze studentką. Książka świetnie pokazuje, że niestety pazerność nie jest pozytywną cechą, podobnie jak ukrywanie prawdy przed najbliższymi. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, które uważam za całkiem udane.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Albatros.
Już wcześniej zwróciłam na nią uwagę i chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńsama okładka kusi, jest w niej coś przyciągającego :-)
UsuńJestem ciekawa prowadzonego śledztwa i życia studentki przed śmiercią.
OdpowiedzUsuńKsiążki Tess są dla mnie takim miłym czytadłem. Chociaż "miłe" to może nie najlepsze słowo w kontekście kryminałów. Nie są zbyt krwawe, akcja jest przeważnie na tyle wartka, żeby się wkręcić, a intryga na tyle zgrabna, że nie ma się wrażenia kalki.
OdpowiedzUsuńAgata Christie to nie jest, ale i tak dobra pozycja na odmóżdżenie :)
Mam takie samo wrażenie. Książki tej autorki są bardzo estetyczne :)
UsuńTaka literatura ma wielu zwolenników. Może dlatego, że ludziom w ich życiu brakuje sensacji, emocji. A może dlatego, żeby sie oderwać od własnego życia.
OdpowiedzUsuńJa preferuję książki, z których mozna sie czegoś nauczyć, ale muszę kiedyś spróbować takiej literatury i wtedy sie przekonam o co chodzi.
Tej książki jeszcze nie czytałam, ale gorąco polecam cykl Tess z Jane i Maurą. Rewelacyjne powieści!
OdpowiedzUsuńKryminały to dla mnie najlepsza opcja na jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńo, a ja nie przepadam, chociaż w moim otoczeniu jest wielu sympatyków
Usuńsłyszałam o tej książce, ale nie miałam okazji jeszcze jej poznać, widzę że warto nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńLubię ten gatunek literatury. Moja lista tytułów do przeczytania jest już naprawdę pokaźna :)
OdpowiedzUsuńLubię ten gatunek literatury. Moja lista tytułów do przeczytania jest już naprawdę pokaźna :) Klaudia J
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, uwielbiam od czasu do czasu dobre kryminały. Polecam książki Olgi Rudnickiej. Takie komedie kryminalne przy których można się bawić. A jeśli szukasz dreszczyku to powieści Alicji Sinickiej i na początek "Stażystkę". Musiałam przeczytać w jeden dzień, tak mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jej wcześniej.
OdpowiedzUsuńMam całą kolekcję książke tej autorki, ale tej jeszcze nie. Koniecznie muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki. Muszę znaleźć czas na przeczytanie choć jednej, żeby wyrobić sobie zdanie.
OdpowiedzUsuńTo powolne tempo nie do końca przemawia na korzyść książki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te autorke,wiec pewnie i ta pozycje poczytam :)
OdpowiedzUsuń