Karin Slaughter tworzy naprawdę ciekawe i złożone historie. ,,Fałszywy świadek" na pewno zalicza się do jej świetnych książek.
Całość zaczyna się dość niepozornie. Opiekunka do dziecka wiedziała, że ojciec dziecka zajmuje się różnymi rzeczami, jednak nigdy się tym bardziej nie interesowała. Pewnego dnia jednak przypadkowo odkryła coś co miało sprawić że przetrwa tylko jedno z ich - ona lub on. Minęły lata i bardzo szybko okazało się, że przeszłość wcale nie dawała o sobie zapomnieć. Kto wtedy zwycięsko uszedł z życiem? Co wydarzyło się przed laty? Jaki to miało związek z teraźniejszością i czy ktoś znał prawdę odnośnie tego co zdarzyło się przed laty?
Pozycja jest tak obszerna i wydana w większym formacie, że początkowo może przerażać swoją objętością. Nie ma się jednak czym przejmować, gdyż autorka tak prowadzi akcję, że już od samego początku nie można się od niej oderwać. Z wielkim zainteresowaniem zapoznawałam się z kolejnymi stronami w ekspresowym tempie. Przeszłość znakomicie mieszkała się z teraźniejszością, sekrety ukrywane przez lata stopniowo wychodziły na jaw.
Karin Slaughter w swojej najnowszej powieści nawiązał,a także do bieżącego tematu, t.j. trwającej pandemii. Nie jest to jednak wątek bardzo przytłaczający. Nie chcę zdradzać głównej linii fabularnej, jednak zaręczam, że nie można narzekać na brak zaskakujących zwrotów akcji. ,,Fałszywy świadek" to jedna z tych książek od których nie sposób oderwać się przed przeczytaniem ostatniego zdania. Serdecznie polecam na jesienny dzień.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins.
Słyszałam, że to świetna autorka, ale nie miałam jeszcze okazji sama przeczytać żadnej jej książki.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji jej czytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię takich autorów, którzy piszę ambitne, wielopoziomowe książki. Wrato wtedy poświęcać czas na czytanie.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji, aby przeczytać tą ksiazkę, ale bardzo spodobała mi się jej fabuła :)
OdpowiedzUsuńChyba nic jeszcze tego autora nie czytałam, a zapowiada się ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuńCzyli to całkiem „młoda” książka, skoro tez temat pandemii sie pojawia. Myśle, że coraz więcej książek będzie poruszać ten temat, bo na pewno na długo pozostanie w historii ludzkości.
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco, więc będę miała ją na uwadze na przyszłość.
OdpowiedzUsuńciekawa fabuła, super że treść wciąga i zaskakuje. Widzę że przy tej książce żywe emocje gwarantowane!
OdpowiedzUsuńFabuła zapowiada się całkiem interesująco. Nie znam pióra tej autorki, ale chyba czas na poznanie
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności z tą autorką,ale opis brzmi bardzo ciekawie i myślę,że książka trafiłaby w mój gust czytelniczy.
OdpowiedzUsuńooo mega książka się wydaje. Historia jest pociągająca z tajemnicą. Świetna sprawa. Nie miałam jeszcze okazji czytać nic autroki, więc myślę, że to będzie dobry początek. Kinga
OdpowiedzUsuń