Otrzymana z Taniejksiazki.pl ,,Kiedy będziemy deszczem" zapowiadała naprawdę ciekawą lekturę. Czy taka była? Sprawdźcie też inne nowości w księgarni.
Dominika Van Eijkelenborg jest autorką kilku książek, które zostały wydane na polskim rynku. Myślę, że jest z czego wybierać, bo o jej książkach jest głośno. Już od dłuższego czasu interesowałam się jej dorobkiem i postanowiłam skusić się na ,,Kiedy będziemy deszczem". Bardzo zainteresowała mnie jej fabuła i liczyłam na naprawdę ciekawą historię. Już od samego początku spodziewałam się zaginięcia z okładki, jednak na jakieś pogłębienie tego wątku musiałam dość długo czekać i nie okazał się on dla mnie specjalnie satysfakcjonujący. Nie mam porównania z innymi wydaniami, więc nie wiem co sądzić o tej pozycji na tle pozostałych. O czym jest ,,Kiedy będziemy deszczem"?
Inga mieszkała w Krakowie, wywodziła się z Polski. Miłość jednak okazała się silniejsza niż rodowe przywiązanie. Straciła pracę, przyjaciółka i współlokatorka planowała założenie rodziny. Inga postanowiła dać szansę uczuciu i przenieść się do partnera za granicę. Przy przeprowadzce doszło do pierwszego poronienia Ingi, następnie mieli jeszcze dwójkę dzieci, jednak kobieta czuła, że w ich małżeństwie nie wszystko jest w porządku. Jej życie miało się zmienić wtedy gdy przypadkowo trafiła na pewnego psa. Od tamtej chwili w życiu bohaterki nic już nie miało być takie samo.
Liczyłam na to, że już od samego początku akcja potoczy się bardziej w kierunku zaginięcia. Niestety, na lekkie rozwinięcie tej sprawy przyszło nam czekać dość długo. Książka podobała mi się pomysłem na fabułę, ale jej wykonanie nie do końca mnie zachwyciło. Dużą rolę miał w nim pies, podobało mi się jego tresowanie, więź łącząca Ingę z innym, dużo od niej młodszym mężczyzną. Autorka nie ujawniała z przeszłości bohaterów wszystkiego od razu, więc to uważam za plus tego wydania. ,,Kiedy będziemy deszczem" Dominiki Van Eijkelenborg to pozycja, która może się spodobać, mi podobał się pomysł na fabułę. Nie do końca za to przekonujący był dla mnie wątek zaginięcia. Nie znaczy to jednak, że dla innych odbiorców ta książka nie okaże się bardziej satysfakcjonująca.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.
Myślę, że mogłabym się na nią skusić i wyrobić sobie własną opinię.
OdpowiedzUsuńdobre podejście, czasami słaba książka dla jednych może okazać się fajną dla nas
UsuńMieszane mam odczucia co do tej książki, okładka zapowiada coś tajemniczego.
OdpowiedzUsuńNie są to moje klimaty, a i Twoje odczucia są mieszane, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńczasami lubię kiedy akcja długo się rozkręca, ale przy takich historiach jest to po prostu męczące
OdpowiedzUsuńTak, fajnie, jak jest jakiś element, który podkręca atmosferę i przyciąga uwagę.
UsuńSzkoda że efekt finalny nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
OdpowiedzUsuńniestety, często tak jest, że po tak dobrej historii oczekujemy lepszego zakończenia
UsuńTytuł brzmi intrygująco, ale chyba nie do końca jestem przekonana, czy to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzyli jednym słowem nie warto tarcić na nią czasu. Po opisie i tytule książki liczylam na lepszą przygodę czytelniczą. Szkoda. Kinga
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł jak do takiej tematyki muszę przyznać... ale nie do końca to chyba moje klimaty.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wątek zaginięcia, czyli jednak jeden z głównych, jest tak słabo poprowadzony.
OdpowiedzUsuń