Miło jest zapoznać się z niewymagającą lekturą i ,,Na tropie sensacji", czyli pierwszy tom serii na pewno taki jest.
Chiara Gottardi czuła, że jeśli nie poszuka jakiegoś sensacyjnego tematu, a najlepej kilku to gazeta prowadzona przez jej zmarłą babcię na pewno upadnie. Chiara już teraz tonęła w długach i nic nie zapowiadało tego by miało się polepszyć. Nadzieją była jej przyjaciółka, której ojciec był policjantem. Córka nie utrzymywała z nim jednak kontaktu. Kobiety postanowiły wejść do jego policyjnego biura podczas sjesty, przeszukać jego akta spraw i znaleźć coś co pozwoli gazecie wzbić się na dawne tory. Tematem nr 1 miały okazać się wyścigi samochodów. Czy Chiarze udało się napisać artykuł na ten temat?
Pierwszy tom serii autorki nie jest zbyt wymagający. Bardzo szybko fabuła zaczyna skupiać się na tworzeniu pola pod artykuł, więc zostajemy wciągnięci w świat wyścigów samochodowych. Dlaczego najlepsi mężczyźni brali w nich udział? To się miało dopiero okazać. Chiara nie do końca potrafiła odnaleźć się w samochodowych świecie, jednak musiała dawać z siebie wszystko. Sprawy nie ułatwiał jej były partner Reese Lane. Mężczyzna dwa lata temu zostawił ją z kartką na zakończenie ich związku i Chiara do teraz nie potrafiła mu tego wybaczyć.
Pozycja jest średnio obszerna, narracja raz należy do Chiary, a raz do jej przyjaciela, który pomagał jej w tworzeniu artykułu. Fabuła nie jest za ambitna, jednak takie mało wymagające książki też są potrzebne w czytelniczym planie po cięższym dniu. Na jaw co jakiś czas wychodzą tajemnice z życia głównych bohaterów, niekiedy jest wręcz groteskowo, jednak, co najważniejsze, czyta się to sprawnie i z jakimś zainteresowaniem. Zakończenie jest dość przewidywalne, jednak wiadomo, że jest to typowy romans. ,,Na tropie sensacji" Victorii Black to pierwszy tom serii idealny jako relaks na koniec dnia.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Amare.
Chodzi za mną ta książka.
OdpowiedzUsuńNo myślę, że śmiało bym się na nią skusiła :D
OdpowiedzUsuńTeż właśnie tak myślę. Zajrzę do niej przy okazji.
UsuńJa się nie skuszę, bo wszystko co związane z kryminałem i sensacją to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę...
Nie do końca czuję się przekonana, więc raczej nie sięgnę po ten tytuł. Mam kogoś, kogo może zainteresować.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie,może kiedyś po nią sięgne.
OdpowiedzUsuńdzięki za propozycję, szukam książek na nowy rok
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że takie lekkie historie są nam czasem potrzebne. Szybko się je czyta i dostarczają oczekiwanego relaksu.
OdpowiedzUsuńCzasem lubię sięgnąć po taką pozycję, właśnie dla relaksu przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą książką. Nawet okładki nigdzie nie widziałam. Ale ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńTak w wolnej chwili i ochotą na niewymagającą myślenia książką mogłabym spędzić wieczorem czas
OdpowiedzUsuńRomansowe opowieści nie dla mnie, ale może kiedyś dla lekkiego i przyjemnego relaksu, w ramach wakacyjnej aury. ;)
OdpowiedzUsuńCzasem i ja lubię sięgnąć po coś niewymagającego - takiego na "odmóżdżenie" i odstresowanie się! ;)
OdpowiedzUsuń