,,Zielone pastwiska" Kasia Bulicz-Kasprzak

 Kasia Bulicz-Kasprzak powraca z ,,Sagą Wiejską". Już dziś wiemy, że będą co najmniej 4 tomy, a pewnie i więcej.

Bardzo lubię przenieść się do wiejskich czasów, a powieści w wydaniu Kasi Bulicz-Kasprzak są na tyle wciągające, że nie sposób się od nich oderwać. Choć na początku trudno było mi zagłębić się w fabułę ,,Zielonych pastwisk" tak w Sylwestra czytałam do 1 w nocy, do czasu, aż nie przeczytałam ostatniego zdania. Znów wracamy do wsi, gdzie toczą się rodzinne spory, niesnaski, rodzą dzieci i umierają ci, na których nadszedł czas. Poznamy dalsze losy rodziny Dołęgów, potomków Hubów, czy Kornelewiczów. Nie będziemy się nudzić.

Autorka plecie losy bohaterów, nie chronologicznie, nie zaczyna tam, gdzie skończyła. Opowieści przeplatają się ze sobą, tworząc piękny witraż, który w całości składa się na obraz przedwojennej wsi. Miejsce kobiety nadal jest przy mężu, nie musi ona mieć wykształcenia, ważne, żeby umiała zarządzać domem i zajmować się dziećmi. Mężczyźni oprzątają gospodarstwo, choć co niektórzy idący z postępem pozwalają córce czy synowi samemu zdecydować, do kogo szybciej bije jego serce i z kim chcieliby przejść wspólnie przez życie.

Choć ,,Saga Wiejska" miała być 3-tomową historią, Autorka w podziękowaniach pisze, że chciałaby z fabułą dotrzeć do czasów współczesnych. Tymczasem trzeci tom kończy się w 1946 roku, ale jest to mocno przesunięte w czasie do poprzednich rozdziałów. Można więc spodziewać się, że czwarty tom, który jest w przygotowaniu zahaczy o lata 1939-1945. Nie jest to nużąca saga, więc chętnie zapoznam się z kolejnymi częściami. Całość wzorowana jest na rodzinie przodków Kasi Bulicz-Kasprzak. Jestem przekonana, że cała w całości będzie pięknym uhonorowaniem ich pamięci.  

Książkę można kupić na www.inverso.pl  

 

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu.