,,Kroniki Pierwszego Proroctwa" Patryk Jaroń

 Miło od czasu do czasu jest zagłębić się w nowy, mniej znany gatunek literacki. Tym sposobem sięgnęłam po ,,Kroniki Pierwszego Proroctwa".

O autorze wcześniej nie słyszałam, a widzę, że to wielka szkoda. Jak zapewnia Patryk Jaroń na końcowych stronach, pomysłów na fabuły mu nie brakuje, a jeśli do tego dodamy lekkie pióro i spójną fabułę możemy liczyć na naprawdę ciekawe lektury. Mężczyzna dodatkowo zabiega o to, by jego książki były też tłumaczone na zagraniczne języki, więc nie tylko Polacy będą mieli okazję się z nimi zapoznawać. O czym tak naprawdę jest pierwszy tom fantastycznej serii ,,Kroniki Pierwszego Proroctwa" Patryka Jaronia?

Przenosimy się do świata w którym czarnoskórzy ludzie są szczególnie pożądani przez innych. Nikt nie wie dlaczego tak się dzieje, tym bardziej, że wiele lat temu wydarzyło się coś przykrego w stosunku do tych, którzy zdecydowali się na przelanie krwi czarnoskórych mężczyzn. Nie wszyscy jednak coś sobie z tego robili. Tym razem za wielkie bogactwa porywali ich z ich terenów zamieszkania i sprzedawali, nie wiedząc co się dalej z nimi stanie. Do tego dochodzi drugi wątek związany z poszukiwaniami zaginionych i na nudę nie można narzekać.

Pozycja jest naprawdę bardzo obszerna. Początkowo obawiałam się tej lektury, co zrobię jeśli okaże się mało ciekawa. Na szczęście mogę zaręczyć, że nic takiego nie miało tutaj miejsca. Jest wciągająca już od samego początku. Autor pisze bardzo prosto, wiele się dzieje, akcja nie jest monotonna. Podobał mi się pomysł na tę fabułę, opisy, dialogi. Na pewno miło jest spędzić czas z taką pozycją po dniu pracy. Warto zarezerwować sobie na tę lekturę więcej czasu, gdyż nie sposób się od niej oderwać.