Czasem są historie, które, mam wrażenie, wciągają mnie od pierwszej strony. ,,Szmaciana lalka" właśnie taka jest.
Katarzyna Primus w swojej najnowszej powieści ,,Szmaciana lalka" duży akcent położyła na maltretowanie, znęcanie się fizyczne i psychiczne, gwałty, których dopuszcza się przyszły mąż siostry Jagody Dudkiewicz na niej samej. Nastolatka w wieku kilkunastu lat została zastraszona do tego stopnia, że nie potrafiła przeciwstawić się oprawcom. Gdy tylko nadarzyła się okazja, najkrócej mówiąc, uciekła do Krakowa, gdzie została panią do towarzystwa. Jej alfonsem jest Saul, który dba o swoje pracownice, jednak ona podlega Cichemu, gangsterowi, który przy niej okazuje ludzkie oblicze.
Muszę przyznać, że już czytając zapowiedź tej książki, byłam ciekawa, z której strony autorka ugryzie ten temat i czy nie będzie on przegadany. Na szczęście nic takiego się nie stało. Z właściwym wyczuciem i taktem opowiada słowami Jagody o tym, jakie katusze przechodziła. Choć obecnie jej życie nie jest usłane różami, utrzymuje kontakt z rodzicami i codziennie drży, by jej prześladowca jej nie odnalazł. Na jej drodze pojawiają się jednak mężczyźni, którzy chcą chronić ją za wszelką cenę. Ona jednak zdaje sobie sprawę z tego, że od bycia prostytutką się nie ucieknie.
Choć ,,Szmaciana lalka" ma ponad 380 stron, nie czułam znużenia, czy przytłoczenia tematem. Katarzyna Primus lekkim językiem opowiada o tym, co tak naprawdę może spotkać wiele kobiet, nawet te, które znamy. Robert, mąż siostry Jagi doskonale wiedział, że może ją zastraszyć i bez wyrzutów sumienia z tego skorzystał. Autorka zwraca jednak uwagę na to, że są mężczyźni dla których profesja nie ma znaczenia. Pisarka jednak na koniec przygotowała prawdziwą bombę fabularną, nie spodziewałam się takiego przebiegu zdarzeń. Koniecznie musisz zapoznać się z tym tytułem. Jest to kawał świetnej literatury!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Novae Res .
Intrygująco przedstawiłaś tą książkę, chętnie po nią sięgnę i przeczytam
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujący jest ten tytuł jak i treść ksiazki, z wielka chęcią zajrzę do niej ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłas mnie tym tytułem. Dopisuję do mojej listy książek na ten rok :)
OdpowiedzUsuńZaciekawila mnie ta ksiazka, choc o autorce wczesniej nie slyszalam
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś zadowolona z lektury tej publikacji. Warto nadrobić zaległości i poznać ten tytuł.
OdpowiedzUsuńbardzo zachęciłaś mnie do tej książki, jeśli mi się uda to na pewno po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie bardzo tą książką :) Będę miała ją na uwadze i na pewno sięgnę jeśli nadarzy się taka okazja :)
OdpowiedzUsuńMignęła mi ostatnio na insta.
OdpowiedzUsuńCiekawy temat, mnie interesuje na ile jest prawdziwy
OdpowiedzUsuńi skąd autorka ma tyle wiedzy na ten temat,
czy tylko po prostu to wymyśliła
Zaręczam że to 100% wyobraźni, która nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego. Przekonanie, że człowiek pisze "do szuflady", pozwala na prawdę mocno popuścić wodze fantazji. Niemniej teraz cieszę się z obrotu sprawy i z tego że temat wzbudza takie emocje. Pozdrawiam.
Usuń