,,Velveteen Youth" Karoliny Kasprzak-Dietrich to moje pierwsze, niestety niezbyt udane spotkanie z twórczością tej autorki.
Gdy w zapowiedziach wydawnictwa zauważyłam, że na rynku ma pojawić się pozycja, w której do sprawy kryminalnej doszło w położonym niedaleko mnie Gnieźnie wiedziałam, że na pewno nie przejdę obojętnie obok tej lektury. Byłam bardzo ciekawa jakie wrażenie wywrze na mnie ,,Velveteen Youth" Karoliny Kasprzak-Dietrich. Już na skrzydełku przeczytałam informację, że autorka pochodzi z położonej koło pierwszej stolicy Polski Kaliny i tym chętniej zabrałam się do tej lektury. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że nie wywarła na mnie aż tak pozytywnego wrażenia, jak tego oczekiwałam. Sądząc po opisie miałam ochotę na coś naprawdę spektakularnego i być może moje zbyt wysokie oczekiwania sprawiły, że nie jestem usatysfakcjonowana tym tytułem.
Książka zaczyna się od rzekomego porwania kilkumiesięcznego dziecka podczas nieobecności jego matki. Czytelnik już na pierwszych stronach dowiaduje się tego, że sprawa była ukartowana. Następnie dopiero później dochodzi do uśmiercenia, które miało miejsce w Gnieźnie. Na jaw zaczynają wychodzić coraz to nowsze fakty, które rzucają nowe światło na bohaterów tego utworu. Autorka nie boi się podejmowania kontrowersyjnych tematów. Bohaterami są np. homoseksualiści, którzy uprawiają ze sobą seks, jednocześnie mając udawać, że są w związku z kobietami, by nie psuć rodzinie reputacji.
,,Velveteen Youth" Karoliny Kasprzak-Dietrich z pewnością znajdzie swoich odbiorców, ale ja się do nich nie zaliczam. Pozycja jest średnia, ale nie najgorsza. Może w przyszłości ukaże się coś, co faktycznie podbije serca czytelników. Wierzę w to, że im bardziej udoskonali się warsztat, tym lepsze powieści będą wychodziły spod pióra Karoliny Kasprzak-Dietrich. Decyzję o zapoznaniu się z tym wydaniem pozostawiam czytelnikom.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Novae Res .
Tak to niestety niekiedy bywa w przypadku za dużych oczekiwań.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie ksiązki nam się spodobają, czasem kwestia nastroju, kiedy indziej pewnych braków w nich.
UsuńCzasem też opis zachęca a potem jest różnie.
UsuńA niekiedy odwrotnie, wskazówki na okładce tego, czego się spodziewać mają niewiele wspólnego z ksiązką. ;)
UsuńNie planuję spotkania z tą książką, na półkach czekają mocniejsze przygody czytelnicze. :)
OdpowiedzUsuńJa nie będę czytała tej książki.
OdpowiedzUsuńNie czytałam wcześniej tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, a lubię kryminały...
OdpowiedzUsuńNie znam także autorki ale nie lubię kryminałów więc z pewnością nie sięgnę po nią ale napewno znajdą się osoby które zaciekawi ta lektura
OdpowiedzUsuńJak już pisałam nie raz, nie przepadam za kryminałami. Gniezno za to uwielbiam, więc kto wie... Może słyszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńRaczej też książka nie dla mnie, jak już kryminały to wolę filmy,
OdpowiedzUsuńale książka musiałaby by być naprawdę bardzo dobra.
Czasem tak jest, żę książka która zapowiadała się dobrze, nie spełnia naszych oczekiwań
OdpowiedzUsuńMoże miałaś za duże oczekiwania lub książka nie jest po prostu dobrze napisana.
OdpowiedzUsuńNiestety rynek wydawniczy jest tak bardzo zalewany nowościami, że nie ma sensu tracić czasu na średniaki.
OdpowiedzUsuń