W tej części psycholog śledczy Hubert Meyer miał do rozwiązania kolejną sprawę w którym główną rolę odgrywał Poznań. Tym razem doszło do odkrycia zwłok osób zaginionych lata temu, a to był dopiero początek sprawy, w której wszystko mogło się zdarzyć. Przez bardzo długi czas wiele wątków w tym śledztwie było niejasnych, by W końcowej fazie idealnie złączyć się w jedną całość. Jest to jedna z tych książek które nie sposób odłożyć przed przeczytaniem ostatniej sceny, do czego serdecznie zachęcam.
Miło jest zagłębić się we wciągającą publikację i ta książka też zalicza się do tego grona. Na pewno jest się czym zachwycić i co nadrabiać w najbliższym czasie jeśli lubi się takie książki. Katarzyna Bonda po raz kolejny stworzyła tak ciekawą lekturę na wieczór, że jest się w czym zaczytać w wolnym czasie. Atutem jest także to, że z powodzeniem można zapoznać się z tą powieścią bez znajomości poprzednich części tego cyklu. W przyszłości chętnie skuszę się na nadrobienia innych lektur z tej serii.
Miło spędziłam czas z tym tomem, jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńWciąż nie miałam okazji poznać przygód tej postaci. Mam wrażenie, że co chwila wychodzi nowy tom 😉
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji przeczytać tej książki, ale twórczość Bondy jest mi znana. Pisze bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam zacząć jakąś książkę K. Bondy, ale jakoś mnie nie porwała. Może to był zły czas? Myślę, że dam jej szansę jeszcze raz. Póki co zaczytuję się we "Współlokatorach" O'leary - szczerze polecam :)
OdpowiedzUsuńLubię taką tematykę, więc wpisuje na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńLubię to, jak nie trzeba nadrabiać poprzednich części - i śmiało można zaczytać się w obencej.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej czytać :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie poznać twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńNIe znam autorki, dziekuje za recenzje :)
OdpowiedzUsuń