Lucy Adlington całkiem przypadkiem trafiła na informacje o ,,elitarnym salonie krawieckim" w obozowym piekle. Postanowiła te historie opisać szerzej.
O ile o więźniarkach, kapo, czy głównodowodzących oświęcimskiego obozu Auschwitz-Birkenau napisano wiele, o tyle o krawcowych dowiedziałam się po raz pierwszy za sprawą Lucy Adlington. Ta kobieta, badaczka, postanowiła oddać głos kobietom, więźniarkom, które dzięki swoim umiejętnościom krawieckim przeżyły obozowy terror. Ulokowane w piwnicy, z dala od innych oczu, szyły prawdziwe dzieła sztuki. Założycielką tej obozowej pracowni została Hedwig Hoss, żona komendanta obozu. Choć na zamówienia należało czekać miesiącami, nie zniechęcało to niemieckich dam.
Cała historia bardziej niż fabularyzowana powieść jest napisana w postaci reportażu, podzielonego na tematyczne rozdziały. Poznajemy historię dziewczyn, kobiet, które za sprawą szycia dostały przepustkę do życia. Choć ilość pracownic była ograniczona, starały się, by jak najwięcej Żydówek otrzymało możliwość przeżycia i otrzymania tej pracy. Jak wiemy, więźniowie przy wejściu do obozu oddawali wszystkie swoje rzeczy ,,na przechowanie". Następnie oddział ,,Kanada" segregował je i wysyłał do Rzeszy, zwracając szczególną uwagę na zaszyte w nich cenne przedmioty.
Lucy Adlington pokusiła się o bardzo rozbudowaną bibliografię, jednak dzięki zebraniu jej na końcu książki, nie zakłóca ona lektury. Co jakiś czas pojawia się zdjęcie, czy to z magazynów dotyczących strojów, czy kobiet i ich rodzin, które były powiązane lub tworzyły ubrania w Auschwitz. Jest to poruszające świadectwo pozostania nadal człowiekiem w tych nieludzkich warunkach. Serdecznie polecam, tym bardziej, że ,,Krawcowe z Auschwitz" rzucają nowe światło na obozową rzeczywistość. Serdecznie polecam!
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Inverso.
Jako reportaż to jestem za, interesujący temat,wiec zerkne
OdpowiedzUsuńLubię reportaże i literaturę faktu, więc pewnie kiedyś po tę książkę sięgnę.
OdpowiedzUsuńHistoria takich miejsc zapewne jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam nic podobnego na ten temat.
OdpowiedzUsuńTematyka trudna, ale myślę że potrzebna. Bardzo dużo osób czyta teraz takie książki.
OdpowiedzUsuńDo takich pozycji to trzeba mieć odpowiednie nastawienie bo temat poważny.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce wcześniej, a wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńPo tytuł za jakiś czas chętnie sięgnę, na razie innych lektur potrzebuję, ale takie książki zdecydowanie warto czytać. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym sięgnąć po ten tytuł ale myślę ze zrobię to w niedalekiej przyszłości. Dziękuje za polecenie!
OdpowiedzUsuń