,,Amulet" Beaty Olejnik to świetna literatura obyczajowa, z którą miałam okazję zapoznać się w ostatnim czasie.
Beata Olejnik ma już na swoim koncie kilka powieści, jednak ,,Amulet" to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Palo wraz z innymi dziećmi z indiańskiej wioski w dniu swoich siódmych urodzin został uprowadzony i sprzedany małżeństwu, które marzyło o dziecku. Przysposobiony Maks nie miał z nimi źle, wciąż jednak tęsknił za biologicznymi rodzicami. Po latach okazuje się, że nowi opiekunowie myśleli, że jest sierotą i nie ma nikogo. Maks wciąż jednak ma przy sobie indiański amulet, z którym nigdy się nie rozstaje.
Weronika Terlewska wychowana w bogatej rodzinie po kryjomu wymyka się na spotkania z Maksem. Studiująca architekturę dziewczyna nie chwali się swoim pochodzeniem. Uważa, że mający dobrze prosperującą firmę z kosmetykami ojciec nie powinien być wyznacznikiem tego, jak będą traktowali ją znajomi ze studiów. Nieoczekiwanie w ich domu dochodzi jednak do serii niepokojących zdarzeń.
Beata Olejnik stworzyła historię, która porywa w swe sidła czytelnika już od pierwszych stron. Nie mogłam oderwać się od tej historii. Wciąż zastanawiałam się, kto źle życzy rodzinie Terleckich. Ciekawiło mnie, jaką decyzję podejmie Maks. Czy wróci do indiańskiej rodziny? Ciekawie wykreowaji bohaterowie i wartka akcja sprawiają, że przez powieść dosłownie się płynie. Serdecznie polecam miłośnikom twórczości autorki. Ja tymczasem rozejrzę się za jej wcześniejszymi książkami.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Novae Res.
Z przyjemnością skuszę się na tę lekturę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńTo może być naprawdę ciekawa lektura. Zapiszę sobie tytuł na moją listę.
OdpowiedzUsuńNie słyszałąm o tej książce. Wydaje mi się że nie jest to propozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńNo i wpadła mi na listę do czytania kolejna książka! Dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej pozycji, ale to pewnie dlatego, że ostatnio patrzę jedynie na thrillery.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam na temat książek tej autorki, ale sama jakoś nigdy ich nie czytałam.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce i nie zainteresowała mnie ona więc sobie daruje.
OdpowiedzUsuń