,,Dziewczyna, która czuła zbyt mocno" Moniki Cieluch to lektura, która zainteresowała mnie już w chwili, gdy książka była jeszcze dostępna w zapowiedziach.
Kilka miesięcy temu miałam okazję zapoznać się z ,,Niepokorną" tej autorki. Pozycja wywarła na mnie bardzo duże wrażenie, więc z tego powodu nie mogłam doczekać się lektury ,,Dziewczyny, która czuła zbyt mocno". Już w chwili zanim książka pojawiła się w moim domu przeczuwałam, że to będzie jedno z tych wydań, które bezsprzecznie przypadnie mi do gustu. Tak też się stało i dzięki temu po raz kolejny cieszę się, że sięgnęłam po najnowszą powieść Moniki Cieluch. Polscy autorzy potrafią tworzyć naprawdę ciekawe historie i ta twórczyni także bezwzględnie zalicza się właśnie do tego grona, co mnie niezwykle cieszy.
Choć mogłoby się wydawać, że historia z trójkątami była już wiele razy, jak się okazuje za każdym razem można wymyślić coś nowego. London po przeprowadzce zdobyła zainteresowanie jednego z mężczyzn. Jared był żołnierzem, który dopiero co wrócił. Taylor z kolei był samotnym ojcem z córeczką. Problem polegał na tym, że jeden z braci chciał bronić London przed rozczarowaniem związanym z drugim z nich. Czy to w ogóle było możliwe?
Choć ,,Dziewczyna, która czuła zbyt mocno" jest dość obszerną lekturą, ponieważ liczy ponad 400 stron, nie miałam większego problemu, by zapoznać się z nią w jeden dzień. Choć początkowo planowałam rozłożyć lekturę na dłuższy czas, okazało się, że Monika Cieluch pisze w sposób tak interesujący i stopniujący napięcie, że po prostu było to niemożliwe. Jest to jedno z tych wydań, na które już na samym początku należy zaplanować sobie odpowiednią ilość czasu.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Novae Res.
Ta propozycja jest naprawdę wartościowa.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie przejdę obok tej książki obojętnie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej autorce i jestem zainteresowana lekturą jej pozycji
OdpowiedzUsuńI kolejna propozycja czytelnicza dla mojej młodzieży, powinna ją zainteresować, chętnie polecę tytuł. :) Izabela
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednej książki tej autorki. Może dla młodzieży to odpowiednie tytuły
OdpowiedzUsuńLubię jak napięcie jest własnie stopniowane. Bardzo ciekawa lektura
OdpowiedzUsuń