wtorek, 2 sierpnia 2022

,,Zeus. Ciemna dolina" Kewin Czerniejewski

 Zapoznawanie się z twórczością osób pochodzących z bliskiej okolicy zawsze wiążę się z dawką ekscytacji.


Autor książki ,,Zeus. Ciemna dolina" urodził się w 2000 roku w Koninie. Z racji tego, że mieszkam blisko tej miejscowości postanowiłam zapoznać się z jego debiutanckim wydaniem. Oprócz tego wychodzę z założenia, że bardzo dobrym posunięciem jest wspieranie młodych osób, które dopiero rozpoczynają swoją literacką karierę. Najważniejsze jest wymyślenie fabuły, która nie będzie opierała się na tym, co już wielokrotnie się powtarzało. Młody autor w swojej twórczości postanowił skusić się na połączenie wątków fantastycznych z tymi realnymi oraz poruszaniem zagadnień, które są bardzo ważne w rzeczywistym świecie.

Głównym bohaterem wydania został Beniamin Romański. Był on studentem, od kilku dni spotykał się również z Alex i zastanawiał nad tym, czy faktycznie jest to dziewczyna, z którą chciałby pozostać w związku. Pewnego dnia Ben został trafiony piorunem. Od tego czasu jego życie miało ulec całkowitej zmianie. Mężczyzna postanowił wcielić się w superbohatera, początkowo nie ujawniając swojej tożsamości. Został Zeusem, który za główny cel swoich działań postawił sobie to, by angażować się w sprawy ważne społecznie, ale także pojawiać się wszędzie tam, gdzie był potrzebny. 

,,Zeus. Ciemna dolina" to lektura zakwalifikowana do gatunku młodzieżowej, która spodoba się, przede wszystkim, odbiorcom w tym wieku. Oprócz tego warto zwrócić uwagę na to, że w lekturze Kewin Czerniejewski nie uczynił z Bena ,,Zeusa", bohatera idealnego. On także miał swoje słabości, a tego, czy stawił im czoła, musicie dowiedzieć się sami. Zakończenie jest całkiem zajmujące. Na uwagę na pewno zasługuje jego główny wydźwięk.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Novae Res. 

9 komentarzy:

  1. Myślę, że w przyszłości mogłabym się na nią skusić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaproponuję lekturę tej książki mojej nastoletniej siostrzenicy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie czuję sie do końca zainteresowana tym tytułem, a moja córka jest jeszcze na tę książkę za mała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio baduzo czytam takich młodzieżowych pozycji, więc trafiłam idealnie na tytuł dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio czytałam coś podobnie młodzieżowego i stwierdzam że to nie jest gatunek książek dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej to nie lektura dla mnie. Wolę czytać inne książki. Nie znam tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zaliczam się już do młodych czytelników, więc nie wiem czy odnalazłbym się w niej

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie sięgam po książki z gatunku literatury młodzieżowej, bo mnie nużą. Kiedyś robiłam to częściej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że ta książka mogłaby zainteresować mojego narzeczonego, choć tematyka nie do końca w jego guście.

    OdpowiedzUsuń