,,Grace, córka latarnika" Hazel Gaynor to jedno z tych wydań, którego fabuła toczy się na dwóch liniach czasowych.
Zapoznanie się z historiami na fantach zawsze dostarcza mi sporo wrażeń. Tym razem jest pewność odnośnie tego, że Hazel Gaynor podczas pisania ,,Grace. Córka latarnika” zwróciła uwagę na prawdziwe dzieje. Choć wydarzenia w tym tomie dzieli sto lat obie kobiety mają wiele wspólnego z latarnią. Dodatkowo postacie są bardzo silne i mają nadzieję na spełnienie swoich pragnień. Lubię zapoznawać się z historiami, które wciągają od początku do końca. ,,Grace. Córka latarnika” Hazel Gaynor bez wątpienia zalicza się do tej kategorii. Dla mnie jest to wyjątkowo cenna lektura również z tego względu, że uwielbiam latarnie morskie, które obecnie pełnią już inną rolę niż prawie 100, czy 200 lat temu.
Głównymi bohaterkami tego wydania zostały Grace oraz Matilda. Wydarzenia opisywane w tym tomie dzieli 100 lat, a jednak losy obu postaci w jakiś sposób miały się ze sobą połączyć. Już dzięki nazwiskom wymienionym na okładce można mieć pewność odnośnie tego, że obie kobiety były ze sobą w jakiś sposób spokrewnione. Zagłębianie się w kolejne strony tej lektury dostarcza tym większych emocji, gdyż nie można doczekać się jej zakończenia. To w moim przypadku okazało się dość melancholijne oraz nietuzinkowe, nie spodziewałam się akurat takiego zakończenia jednego z wątków.
Odbiorca przez całą książkę może poznawać losy Grace, która przed 100 laty wraz z ojcem pomogła uratować rozbitków. Nieszczęśliwie zakochała się też w jednym z artystów, który swoje serce oddał już innej kobiecie. Z tego powodu fabuła tej lektury jest tym bardziej ciekawa, gdyż czytelnik nie ma pojęcia odnośnie tego co z tego wyniknęło. ,,Grace, córka latarnika" Hazel Gaynor to jedno z tych wciągających wydań, któremu warto jest poświęcić swój wolny czas. Ja w żadnym wypadku nie uważam, by był on stracony.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Inverso.
Planuję ją kupić do biblioteki, bo tematyka jest taka, jak lubią moje czytelniczki
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł sprawia, że mam wielką chęć sięgnąć po tę książkę, fantastycznie działa na wyobraźnię izolacji i romantycznych nut. Na przyjemne jesienne czytanie. Izabela
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, chociaż to też nie do końca mój gatunek literacki. Trudno jest się nieszczęśliwie zakochać i głównie ten wątek moją uwagę przyciągnął.
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok. Nie jest to do końca moja tematyka, ale ta książka wyjątkowo mnie zaciekawiła. :)
OdpowiedzUsuńLubię historie gdzie śledzimy dwie linie czasowe. To dlamnie mnie niezwykle ciekawe i zawsze czekam aż losy bohaterów się złączą :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce i wydała mi się dość ciekawa, jednak na razie nie zamawiałam jej do siebie, bo nadrabiam zaległości.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej pozycji.
OdpowiedzUsuńO to coś dla mnie, bardzo lubię takie książki więc chętnie sięgnę! :)
OdpowiedzUsuń