,,Szkoła niemieckich narzeczonych" Aimie K. Runyan jest wyjątkowa pod względem poruszanej tematyki wojennej.
Do tej pory miałam okazję zapoznać się z różnymi książkami, które poruszają tematykę wojenną. Niektóre z nich zostały napisane na faktach, inne przedstawiały fabularyzowane historie tych, którym udało się przeżyć. Nie zabrakło także reportaży, biografii, wydań z ilustracjami lub też bez nich. Za każdym razem są to niezwykle trudne historie. Odbiorca zapoznający się z tego typu wydaniami ma świadomość tego, że opisywane wydarzenia wyglądały dokładnie tak jak zostało to opisane lub w bardzo zbliżony do tego sposób. Do tej pory nie miałam jednak jeszcze okazji by zapoznać się z historią nietypowej szkoły. ,,Szkoła niemieckich narzeczonych" Aimie K. Runyan porusza właśnie to niesztampowe zagadnienie.
Jak się okazuje, nie tylko panowie musieli wiedzieć, jak odpowiednio zachować się w czasie działań wojennych. Mowa oczywiście o oficerach - nazistach, którzy walczyli jako przedstawiciele własnego kraju. Kobiety, ich żony także musiały wykazywać się odpowiednimi zachowaniami. Jedna z bohaterek tego wydania, Hanna Rombauer została zapisana właśnie do takiej szkoły dla narzeczonych. To właśnie tam musiała zderzyć się z odmiennymi przekonaniami niż te, które przez lata wpajała jej matka. Odmienną postacią tego wydania staje się Tilde Altman, niemiecka Żydówka, która w zawodzie krawcowej musiała walczyć nie tylko o siebie.
Zapoznawanie się z książkach z różnych punktów widzenia, przeplatanie się pewnych wydarzeń, spotkań, sytuacji zawsze jest niesamowicie ciekawe. ,,Szkoła niemieckich narzeczonych" Aimie K. Runyan jest jednym z tych wydań, które porusza niezwykle odmienną tematykę niż inne wojenne powieści. Autorka w swoim dorobku literackim skupia się na pisaniu utworów z tego okresu, jednak bohaterkami zawsze zostają kobiety, o których nie ma zbyt wielu wydań. ,,Szkoła niemieckich narzeczonych" toczy się w latach wojennych, jednak jej ostateczne zakończenie ma miejsce kilkanaście lat później.
Dla mnie bardzo ciekawa tematycznie książka, po którą chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.
Kurcze, uwielbiam takie klimaty. Bardzo mnie zaciekawiłaś. Zapisuje tytuł
OdpowiedzUsuńNiezwykle ciekawa lektura, bardzo takie lubię.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńMam ten tytuł w planach, a nawet już na stosiku do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńWiem komu polecić tą książkę. Będzie zachwycona! Kinga Po prostu MAMA
OdpowiedzUsuńNa pewno tym co wyróżnia tę książkę jest ta inna perspektywa nad którą na codzień się nie zastanawiamy, a przecież po drugiej stronie też było ludzie
OdpowiedzUsuń