,,Ulica szpiegów" Micka Herrona to czwarty tom sensacyjnej serii, z którym miałam okazję zapoznać się w ostatnim czasie.
Stworzenie ciekawej pozycji sensacyjnej, która wciągnie od początku do końca na pewno nie jest łatwym zadaniem. Z całą pewnością trudno wymyślić coś nowatorskiego, co przypadłoby czytelnikowi do gustu od początku aż do samego końca. Mick Herron to do niedawna jeszcze nieznane nazwisko na polskim rynku, jednak mam wrażenie, że jest to już się zmieniło. Dobra sensacja sama się obroni, tytuł będzie przekazywany sobie z ust do ust i ,,Kulawe konie"jako pierwszy tom serii i kolejne części na pewno w Polsce także zdobędą należyte uznanie.
Czasami życie pisze naprawdę różne scenariusze, na które nie mamy wpływu. W takiej sytuacji znalazł się jeden z Kulawych koni. Nie dość, że musiał zajmować się dziadkiem, tracącym kontakt z rzeczywistością i objętym paranoją to oprócz tego do rozwiązania pozostawała kwestia ataku, w którym zginęło kilkadziesiąt osób. Obie sprawy były pilne, jednak czy udało się załatwić wszystko tak, by dwie z nich zakończyły się pomyślnie?
Jak już wspomniałam, trudno jest zainteresować czytelnika od początku do samego końca, jednak Mick Herron stworzył tak ciekawą pozycję, że nie mogłam się od niej oderwać przed przeczytaniem ostatniego zdania. Akcja jest równomierna, nie ma mowy o nużących fragmentach. Miło spędziłam czas zarówno z pierwszym, jak i już obecnie czwartym tomem tej sensacyjnej serii i, mam nadzieję, że seria znajdzie coraz szersze grono odbiorców. To ciekawa pozycja dla miłośników sensacji i niecodziennej fabuły. Autor umiejętnie potrafi zaskoczyć czytelnika, gdy wydaje się, że wszystkie karty już zostały odkryte.
Czuję się zaintrygowana. Zapisuję na zaś! :)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńNie znam autora, ani tym bardziej tytułu, ale czas nadrobić! Super propozycja!
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująco;)
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się ta książka :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuń