Nic nie przeraża bardziej, niż wojenne wspomnienia stworzone przez dzieci. Dzieci, które swoje dzieciństwo spędziły w obozach.
Jednym z chłopców, którego szczęśliwe życie przerwał wybuch wojny jest autor ,,Alles in ordung? Listy do Lagerkommandanta". Czesław Nowik został wyrwany z codziennej rutyny, beztroskich wakacji. Przewieziony do obozu dla dzieci w Lubawie po latach postanawia napisać listy do komendanta tej instytucji. Wszystkie one pozostają bez odpowiedzi. Pierwsze wydanie tej publikacji ukazało się w roku 1970. Dziś Autor już niestety nie żyje, ale pamięć o tamtych ludziach, wydarzeniach wciąż powinna być żywa.
Dzieci zostawione bez opieki rodziców. Zostawione samym sobie i bezwzględnemu komendantowi. Otto Kluge choć miał żonę, dziecko, nie wahał się odnosić do swoich ,,podopiecznych" w sposób bezwzględny i podlegający wszelkiej naganie. Karani za wszystko, bici, głodzeni, wtrącani do karceru. Czesław Czubak po latach wspomina poległych kolegów. Matkę, która nie mogła zobaczyć syna. Wigilię, która dla nich była czasem głodu, strachu i słuchania kolęd, płynących z komendanckiego mieszkania.
,,Alles in ordung? Listy do Lagerkommandanta" to świadectwo tamtych wydarzeń. Jak można się spodziewać, udało się przeżyć niewielkiemu odsetkowi osadzonych. Maltretowani, bici do utraty tchu, podwieszani, zachęcani do donoszenia na siebie. Tak toczyło się ich wojenne życie. Lata spędzone w Lubawie wycisnęły na nich nieodwracalne piętno. Dziś, jest tam szpital, gdzie o kuracjuszy dba wykwalifikowany personel. Przed laty - miejsce udręki i koszmaru dzieci wyrwanych z rodzinnego gniazda.
raczej nie sięgam po ksiązki o tematyce wojennej, ale mój mąz już tak, może go Twoja propozycja zainteresuje
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Ja bardzo cenią sobie literaturę wojenną i na pewno sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to łatwa lektura.
OdpowiedzUsuńNie sięgam po tego typu lektury, ciężko mi się je czyta. Ktoś kto lubi takie klimaty z pewnością będzie zadowolony z książki.
OdpowiedzUsuńMnie też to przeraża, dlatego nie czytam książek o wojnie. To były okropne czasy, o których chcę zapomnieć. Wolę pogodne książki.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie, jak wielkie traumy pozostały w duszach wojennych dzieci, ich przeżycia nigdy nie są do przerobienia, do końca życia w nich pozostają. Izabela
OdpowiedzUsuńNie potrafię czytać tego typu książek, bo później je bardzo przeżywam. Mocno wczuwam się w losy osób, o których opowiadają takie historie.
OdpowiedzUsuńJest coś w literaturze obozowej czy faktu, co zawsze będzie mnie ciągnęło do siebie. To taka relacja love-hate. Dlatego z chęcią, ale i smutkiem, zapisuję sobie tytuł tej książki na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuń