,,Grudzień drugich szans" Anny Langner zabierze nas do świątecznego Zakopanego. Sprawdźcie też inne nowości w księgarni.
Anna Langner szturmem wdarła się na rynki czytelnicze i do serc polskich odbiorczyń. Nie inaczej jest w przypadku ,,Grudnia drugich szans", który pokazuje, że nigdy nie jest zbyt późno na zmianę i powrót do wartości wyznawanych przez samego siebie, a nie tych, które oczekują od nas inni. Klaudia i Filip. Znajomi, a może nieznajomi? Z pewnością taką zagwozdkę przeżywają współpracownicy, w której tych dwoje drze ze sobą koty aż miło. Nie da się ukryć, że duża też w tym zasługa Klaudii, która razem z koleżankami wyśmiewa elegancko ubranego, nieco starodawnego informatyka. Tymczasem okazuje się, że bohaterowie znają się od dziecięcych lat.
Kiedyś nierozłączni, dziś... bywa różnie. Szef jednak prosi, by Klaudia jako przedstawicielka dziewczyn z pokoju zapoznała się ze zmianami, które wprowadził do firmy Filip. Niestosowne zachowania sprawiają, że ich ,,karą" na bożonarodzeniowy czas jest wspólny wyjazd do Zakopanego i zrobienie researchu. Jak ktoś, kto kiedyś był sobie niezwykle bliski, dziś zareaguje na to, by ponownie pokazać prawdziwego siebie? Jedno jest pewne. W pensjonacie i domku może dziać się prawdziwa magia, choć początkowo nic na to nie wskazuje....
Anna Langner doskonale kreuje historie bohaterów. Pokazuje, jak prawdziwi przyjaciele mogą stać się obojętni. Gonienie za opinią innych, podporządkowywanie się panującym schematom. Autorka udowadnia, że nie ma to najmniejszego sensu. Najważniejsza jest prawdziwość, czystość czynów. Zakopane przeżyje prawdziwe oblężenie nie tylko jeśli chodzi o zimowe aktywności. Pensjonat ożyje, tak jak dawna znajomość Klaudii i Filipa. Jeden cel jednoczy, o czym nasi bohaterowie przekonają się niejeden raz. Lektura, dla której zarwałam noc. Zdecydowanie warto.
grudzień to idealny miesiąc na świąteczne propozycje , z przyjemnością przeczytałabym tą ksiązke
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Świetna książka do przeczytania przy choince.
OdpowiedzUsuńMam wśród bliskich osobę, której ta książka może się spodobać. Sama nie lubię klimatu świąt.
OdpowiedzUsuńTakie historie świąteczne to ciekawa rzecz, która może wprowadzić nas w uroczy klimat
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne książki to moje must have w listopadzie i grudniu. Tytuł będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki w świątecznym klimacie. Tę właśnie dzisiaj sobie zamówiłam i nie mogę się doczekać aż przyjdzie. :)
OdpowiedzUsuńCiepła historia z przesłaniem, spodoba się młodym czytelnikom, na świąteczne rozgrzanie serc. Izabela
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię klimat Zakopanego i cieszę się, że dzięki autorce mogłam przenieść się do tego pięknego miasta :)
OdpowiedzUsuń