,,Rockin' winter" Ady Tulińskiej to moje kolejne udane już spotkanie z twórczością tej autorki. Sprawdźcie też inne nowości w księgarni.
Są tacy autorzy, po których twórczość sięgam w ciemno. Z pewnością do ich grona zalicza się także Ada Tulińska. W jej dorobku znajdziemy powieści świąteczne, z nutką pieprzu, ale i te dla dorastającego czytelnika. Najnowsza, czyli ,,Rockin' winter" to świetnie przygotowana historia, z którą bardzo przyjemnie spędziłam czas. Tulińska pokazuje, że realizacja marzeń tak naprawdę jest ograniczana przez ludzi, którzy nie patrzą na czyjeś dobro, tylko wciąż ja, ja, ja... Do znudzenia można uczyć się empatii, ale należy robić to od najmłodszych lat.
W przypadku konkurentek castingu chyba przeoczono ten element. Przekonała się o tym główna bohaterka Eliza Burda. Kobieta z pewnością nie ma talii osy, jednak marzy jej się rola w jakiejś reklamie. Niestety, wszędzie gdzie się uda nie jest przyjmowana zbyt życzliwie. Konkurentki wytykają jej nadwagę, niemodne ubrania. Jej oderwaniem od tych przykrości jest praca u ludzi, którym przygotowuje zestawy ubrań, pomaga ogarnąć dom w szerokim tego słowa znaczeniu. Jej pracodawczyni pewnego dnia prosi ją o zajęcie się synem, który nie radzi sobie z uzależnieniami. Okazuje się jednak, że Nikodem Bera to muzyk znanego zespołu The Black Suede. Jest już jednak za późno, by się wycofać...
Ada Tulińska trafnie pokazuje na podstawie prawdziwych wydarzeń, jak wielką rolę w naszym życiu odgrywa rodzina. Pod jak wielkim jej wpływem i opinii wygłaszanych przez (nie)znajomych jesteśmy, przekonują się bohaterowie najnowszej świątecznej historii, która wyszła spod pióra autorki. Nikodem od lat żyje pod kuratelą rodziców, Eliza wyprowadziła się z domu, by utrzymywać się samodzielnie na studiach. Tych dwoje jest tak różnych, a jednocześnie podobnych. Oboje szukają miłości, wsparcia, akceptacji. Jeśli jednak świat zewnętrzny nie jest gotów na takie zachowania, może czas otworzyć serca na siebie? Na pewno będzie ostro, i to nie w łóżku. Mocne charaktery, ale historia bardzo przyjemnie napisana.
to prawda, ksiązki niektórych autorów chce się czytać i wybiera się jedną po drugiej :)
OdpowiedzUsuńKsiążek tej autorki jeszcze nie spotkałam
dyedblonde
Lubię twórczość Ady Tulińskiej, ale po książki z motywem zimowo-świątecznym nie lubię sięgać.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze okładka jest cudowna, piękna i przyciąga wzrok. Po drugie autorka na pewno stworzyła ciekawą historię.
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie ten tytuł na swojej liście. Okładka piękna a i sama historia mnie bardzo ciekawi.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość tej autorki. Ta książka mnie ciekawi i mam nadzieję, że uda mi się po nią sięgnąć w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, kiedy życiowy system wartości stawia na najwyższym stopniu rodzinę, tak wiele daje siły i wsparcia. Izabela
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam po twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńSama miałam okazję poznać historię - to jedna z lepszych książek autorki :)
OdpowiedzUsuń