,,Strażniczka wspomnień" Erin Litteken to jedno z tych wydań, które nie bez powodu jest tak zachwalane na światowym rynku.
Zapoznawanie się z historiami, które zostały spisane na prawdziwych wydarzeniach lub też w jakimś stopniu są nimi inspirowane zawsze jest bardzo wyczerpujące pod względem emocji. Tak dzieje się zwłaszcza w przypadku, gdy jest to historia, w której nie wiadomo, jaką rolę odegra miłość, a jaką wojna i prześladowanie. ,,Strażniczka wspomnień" Erin Litteken jest jednym z tych wydań, które częściowo zostało oparte na faktach. Z tego też powodu przeplatają się losy obecnej już staruszki z czasami jej młodości, jednak nie brakuje również jej młodej wnuczki.
,,Strażniczka wspomnień" Erin Litteken jest publikacją, w której w 1929 roku Katia musiała zmierzyć się z Wielkim Głodem. Sprawa była o tyle poważna, iż właśnie wtedy w tajemniczych okolicznościach zaczynali znikać sąsiedzi. To były początki Wielkiego Głodu, a w jakim kierunku miała dalej potoczyć się ta sprawa miało się dopiero okazać. Jedno jest pewne - już z okładki odbiorcy mogą dowiedzieć się tego, iż Kati udało się przeżyć. Co jednak stało się z innymi osobami?
Erin Litteken przy tworzeniu ,,Strażniczki wspomnień" inspirowała się wydarzeniami z życia swojej prababci, która brała udział w wydarzeniach na Ukrainie. Rozdziały pisane są zarówno z punktu widzenia książkowej wnuczki, jak i 90-letniej Katii. Autorka wiernie oddała tamte wydarzenia, choć na pewno nie jest to książka radosna, a przynajmniej nie przez cały czas. Na pewno warto mieć ją na uwadze w przypadku chęci poznania emocjonującej historii.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.
Fajnie, że książka jest inspirowana wydarzeniami bliskich autorki. Sama książka jest mi nieznana, ale chętnie nadrobię.
OdpowiedzUsuńZawsze z większą uwagę przypatruję się prawdziwym historiom ludzkich losów, jakże wiele dramatów się w nie wkrada. Izabela
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńLubię książki, które opierają się na faktach historycznych. Dzięki temu poznaję dzieje właściwie z pierwszej ręki. Nawet ich fabularyzowanie nie przeszkadza mi wtedy w odbiorze dzieła.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że książka inspirowana jest tak bliską dla autorki osobą. Może się na nią skuszę za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńo ksiązka oparta na wydarzeniach, brzmi dobrze
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa czy ta książka ostatecznie by mi się spodobała
Na pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńCiekawa historia i myślę, że warto się na nią skusić, ale czy to zrobię, to tego obiecać nie mogę.
OdpowiedzUsuńNigdy za specjalnie nie interesowała mnie tematyką historyczna. Jednak lubię czasem posłuchać takich opowiadań
OdpowiedzUsuń