,,O zgrozo! Opowieści szkolne" Mai Kacprzyk to lektura, którą skupia się na przeżyciach książkowej uczennicy z klasy 6.
Zawsze wychodzę z założenia, że dobrze jest dawać szansę debiutantom. Z tego też powodu postanowiłam skusić się na lekturę ,,O zgrozo! Opowieści szkolne" Mai Kacprzyk. Nie jest to za obszerne wydanie, więc z powodzeniem można się z nią zapoznać w stosunkowo krótkim czasie. Podczas jej czytania w moim odczuciu nastąpiło jednak kilka zgrzytów, która autorka powinna od razu naprostować. Przez cały czas jednak należy mieć na uwadze to, iż jest to dopiero debiut tej autorki.
Narratorką ,,O zgrozo! Opowieści szkolne" Mai Kacprzyk jest dziewczynka z klasy 6c. W bardzo krótkich i niestety dość chaotycznych rozdziałach postanowiła ona ukazać, jak wygląda szkolne życie jej klasy i jednocześnie rówieśników. Nie wszystkie historie moim zdaniem miały szansę stać się rzeczywistością. Dodatkowo w przypadku niektórych opowieści bohaterowie zachowywali się niepoprawnie i od razy powinno to zostać skorygowane. Niestety, w ,,O zgrozo! Opowieści szkolne" Mai Kacprzyk nie miało to miejsca.
Wpis powstał w ramach współpracy z Novae Res.
Mam podobne odczucia względem treści.
OdpowiedzUsuńJakoś ta książka mnie do siebie nie przekonała.
OdpowiedzUsuńTeż lubię dawać szansę debiutom, ale wiadomo, że czasem trafia się w tedy na jakieś słabsze pozycje.
OdpowiedzUsuńChyba tym razem odpuszczę lekturę ale Zgadzam się z tobą że warto dawać szansę debiutującym autorom
OdpowiedzUsuńto prawda warto dawać szansę debiutom , co do książeczki to piękna ilustracja ale zawartość już nie przekonuje
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Lubię sięgać po debiuty, tym bardziej polskich autorów. :)
OdpowiedzUsuńOjej, jaka fajna okładka. Zupełnie nie słyszałam o tej książce. Ty to zawsze znajdziesz coś czego ja nie znam..
OdpowiedzUsuń