środa, 22 marca 2023

,,Sen przychodzi nad ranem" Ewelina Miśkiewicz

 ,,Sen przychodzi nad ranem" Eweliny Miśkiewicz ma bardzo dużą czcionkę. 


Lubię zapoznawać się z poszczególnymi wydaniami z literatury obyczajowej. Jest to związane z różnorodnością poprowadzenia fabuł. Nie inaczej jest także w momencie, gdy to polscy pisarze i pisarki decydują się na stworzenie czegoś nowego z tęgi gatunku. Z tego też względu w ostatnim czasie postanowiłam skusić się na  ,,Sen przychodzi nad ranem" Eweliny Miśkiewicz, publikację, którą czyta się bardzo sprawnie ze względu na wyjątkowo dużą czcionkę.

Mimo zbliżającej się 40-stki Luiza już od 20 nie była w rodzinnym domu. Fabuła opiera się na tym, że Lu miała powtarzający się sen. Dodatkowo kobieta tak naprawdę nie miała pewności odnośnie do tego, co jest marą a co rzeczywistością. Dodatkowo Luiza miała córkę Zoję, a książka skupia się także na niezałatwionej sprawie sprzed lat, która przez cały czas może mieć wpływ na to, jak obecnie wygląda życie już dorosłej Luizy.

,,Sen przychodzi nad ranem" Eweliny Miśkiewicz jest lekturą, w której przeszłość ma bardzo duży wpływ na teraźniejszość. Oprócz tego dzięki wydaniu z dużą czcionką z tym wydaniem można zapoznać się nadzwyczaj sprawnie. Autorce umiejętnie udaje się zgodzić czytelnika. Dopiero ostatnie strony tej lektury przynoszą odpowiedzi na różne pytania. ,,Sen przychodzi nad ranem" Eweliny Miśkiewicz to lektura dla dojrzałego odbiorcy.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Szara Godzina.

6 komentarzy:

  1. Historia brzmi ciekawie i intrygująco. Lubię czasem sięgnąć po coś obyczajowego

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam przyjemność patronować tej książce i gorąco ją wszystkim polecam.

    OdpowiedzUsuń
  3. książka zapowiada się na prawdę ciekawie, będę musiała zapisać sobie tytuł na listę :)
    dobrego dnia !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa, intrygująca i zagadkowa historia. To to co lubię najbardziej. Na pewno skuszę się na tą propozycję po Twoim wpisie. Ciekawi mnie bardzo jak skończy się ta historia i co to za sen :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam szczerze, że czuję się trochę zaciekawiona, więc możliwe, że skuszę się na nią za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że jest to genialna propozycja.

    OdpowiedzUsuń