,,Los(t)" Marcina Zawadki to kolejna świetna propozycja wydawnicza.
,,Los(t)" Marcina Zawadki zalicza się do literatury wojennej. Z tego też względu jest to ta propozycja lektury, która szczególnie przypadnie do gustu osobom, które chcą zaczytać się w powieści z okresu II wojny światowej. Nic jednak na siłę, gdyż nie każdy musi chcieć zapoznawać się z takimi wydaniami i akurat nie ma w tym nic złego. ,,Los(t)" Marcina Zawadki to doprawdy zajmująca propozycja.
Czas wojny to nie tylko strasznu okres dla Polakow oraz dla ludzi innych narodowości. W tej lekturze głównymi bohaterami zostali trzej potomkowie niemieckich kolonistów. Z racji wojny zostali oni rozdzieleni i wszyscy musieli mierzyć się z innymi demonami tego okresu. Czy możliwe było to, by ponownie udało im się spotkać?
Literatura wojenna także w wersji fabularyzowanej jest trudną lekturą. ,,Los(t)" Marcina Zawadki skupia się na pokazaniu innych, mniej sztampowych bohaterów, jakimi są potomkowie niemieckich kolonistów. Wychodzę z założenia, że dobrze jest mieć na uwadze to, by czytać także książki podejmujące taką tematykę, choć z całą pewnością nie są to najłatwiejsze wydania.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Pierwszy raz się z nią spotykam :)
OdpowiedzUsuńKsiążki wojenne polecam zazwyczaj mamie, tu też tak zrobię
OdpowiedzUsuńBędę polecać ją dalej.
OdpowiedzUsuńJest ciekawa.
OdpowiedzUsuń