,,Mielizna przeszłości" Magdaleny Artomskiej-Białobrzeskiej to interesująca propozycja.
Lubię zapoznawać się z twórczością polskich autorów. Zawsze wychodzę z założenia, że warto wspierać rodzimych autorów. Z tego też względu w ostatnim czasie mój wzrok padł na wydanie ,,Mielizna przeszłości" Magdaleny Artomskiej-Białobrzeskiej, która jest nowością na rynku wydawniczym. Z tego też względu nie zaszkodzi zwrócić na nią uwagę oraz zaplanować sobie odpowiednią ilość czasu na zapoznanie się z tym obyczajowym wydaniem polskiej pisarki.
Sebastian to człowiek, który miał jasno określony cel. To zmieniło się w momencie, gdy uległ wypadkowi i możliwe było to, że wizja kalectwa jest bardzo prawdopodobna. Życzliwą dla niego osobą w tym momencie była pielęgniarka Marta, która opiekowała się nim i była mu życzliwa. Czy możliwe było to, by relacja, która stworzyła się między Sebastianem a Martą przerodziła się w coś więcej?
Dawanie szansy debiutantom oprócz poznawania twórczości nowych osób to zawsze doskonała okazja do wspierania rodzimych autorów. ,,Mielizna przeszłości" Magdaleny Artomskiej-Białobrzeskiej jest udanym debiutem, więc tym bardziej idealnie sprawdzi się zapoznanie się z nim w kilka wolnych wieczorów. Nieprzewidywalność bardzo często jest wpisana w ludzkie życie i tak stało się również w tym przypadku. Z tego też powodu, jeśli jesteście ciekawi w jaki sposób zakończyła się historia Sebastiana oraz Marty, miejcie na uwadze właśnie tę lekturę.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Nieprzewidywalność czyli właściwie samo życie, chętnie przeczytam książkę bo też lubię dawać szansę debiutantom
OdpowiedzUsuńJa też czytam polskich autorów :) a ta recenzja bardzo mnie zaciekawiłaś i chętnie przeczytam tą książkę
OdpowiedzUsuńChętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuń