środa, 7 czerwca 2023

,,Nareszcie moja" Lucy Score

,,Nareszcie moja" Lucy Score to kolejny tom serii tej autorki.


Bardzo często w moim czytelniczym planie dnia gości zarówno literatura erotyczna, jak i romanse. Nie odmowię także dobrze napisanej powieści obyczajowej. Wychodzę z założenia, że warto po trudnym i nużącymi dniu mieć na uwadze właśnie takie gatunki. W moim przypadku doskonale się sprawdzają i dlatego ostatnio skusiłam się na lekturę ,,Nareszcie moja"" Lucy Score, która okazała się naprawdę zajmującą propozycją na zagospodarowanie wolnego dnia.

Pecha można mieć nie tylko w życiu prywatnym, ale również w książkach. Przykładem takiej bohaterki jest Harper. W przypadku tej kobiety niekiedy dochodziło do poważnych nieporozumień. Tak było też w momencie, gdy pomogła innej kobiecie, a jej wybawcą okazał się Luke. W ramach wzajemnej przysługi postanowili udawać parę. Tego mogliśmy dowiedzieć się w pierwszej części, czyli ,,Dziewczynie na niby". Co wydarzyło się w ,,Nareszcie moja"?

,,Nareszcie moja" Lucy Score jest jednym z tych wydań, które okazują się interesujące od samego początku i to na pewno jest jej wielką zaletą. Dobrze wykreowana bohaterowie oraz ich przeszłość niewątpliwie również mają wpływ na to, w jaki sposób czytelnik odbierze to wydanie. Ja nie żałuję, że w ostatnim czasie postanowiłam skusić się na tę lekturę, gdyż jest tego warta. Warto wcześniej zapoznać się z pierwszym tomem serii.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu editio red.


 

3 komentarze: