,,Mroczne serca" to romans paranormalny.
Na polskim rynku jest tak duża zmienność gatunków, że z powodzeniem tym razem postanowiłam skusić się na romans paranormalny. Książka zainteresowała mnie swoją tematyką, a że dodatkowo dawno nie czytałam nic podobnego, tym bardziej byłam ciekawa tego, jakie wrażenie wywrze na mnie nowość polskiej pisarki z tego gatunku. Już teraz mogę wspomnieć o tym, że nie czuję się zawiedziona tą lekturą.
Mel jednego była pewna - została napadnięta na bulwarach wiślanych. Nie była jednak przekonana odnośnie do tego, czy to Julian został jej oprawcą czy wybawicielem. Jedno było pewne - dziewczyna zaczęła nawiązywać coraz bliższą relację z chłopakiem. Tło jest tym bardziej nietuzinkowe, tym bardziej, że niebawem Mel zaczęła coraz bardziej zbliżać się do Juliana, gdyż czuła się zafascynowana jego wyjątkowymi zdolnościami.
,,Mroczne serca" to stosunkowo obszerna pozycja, z którą z powodzeniem można zapoznać się w jeden dzień. Jest to doskonała okazja do tego, by miło można było spędzić czas z taką wciągającą książką. Zakończenie wskazuje, że w przyszłości może ukazać się także kontynuacja. W takim razie mam nadzieję, że odbiorcy nie będą musieli na nią zbyt długo czekać.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu.
Dziękuję za polecenie tego tytułu.
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała o tej książce na przyszłość.
OdpowiedzUsuńCiekawie brzmi, dzięki za polecenie
OdpowiedzUsuń