,,Dziewięć miesięcy i osiem dni" to wydawnicza nowość.
Zatopienie się w wolny dzień w dość szybką lekturę w tym okresie i przez kolejnych kilka miesięcy stanie się coraz bardziej popularne. W związku z tym ponownie wyszukuję lektur, w których można się zaczytać przez cały rok, a szczególnie w te jesienne dni. Jedną z takich nowości jest wydanie, z którym miałam okazji zapoznać się z w ostatnim czasie. Mowa o ,,Dziewięć miesięcy i osiem dni", która skupia się na historii dojrzałej miłości.
Dojrzała kobieta z dorosłymi dziećmi aktualnie nie była w związku. Czy ta sytuacja miała ulec zmianie w momencie, kiedy dane było jej poznać Łukasza? Oboje byli już na tym etapie życia, kiedy wiele przeżyć mieli już za sobą. Czy mieli jeszcze szansę na miłość?
,,Dziewięć miesięcy i osiem dni" stworzona jest przez autorkę piszącą z pomysłem. Mimo romansowej historii nie zabrakło tutaj poruszania również innych, ważniejszych wątków. Cieszę się, że miałam okazję okazję zapoznać się z tą lekturą. Uważam, że idealnie sprawdzi się w roli ważnego przerywnika przez cały rok.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu.
Ta okładka jest przepiękna i przyciąga uwagę. Jednak jeżeli chodzi o samą książkę to raczej po nią nie sięgnę, bo to zupełnie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie tego tytułu.
OdpowiedzUsuń