,,Władca soli i kości" Keri Lake to prawdziwa czytelnicza zagwozdka. Sprawdźcie też inne nowości w księgarni.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Keri Lake, jednak nie da się powiedzieć, że nieudane. ,,Władca soli i kości" to prawdziwa czytelnicza cegła, licząca ok. 600 stron. Z jednej strony zachodzi obawa, czy autorka nie będzie nudzić, a z drugiej — w przypadku intrygującej akcji może okazać się, że będzie to zbyt mało. Jak było? Muszę przyznać, że była to nieśpieszna lektura, choć język jest bardzo przystępny.
Poznajemy Isadorę, kobietę dopiero co wchodzącą w dorosłość. Wychowywana przez ciotkę, poddaje się wszystkim małomiasteczkowym plotkom, choć dzielnie stawia im czoła. Gdy nadarza się okazja podjęcia pracy u Luciano, nazywanego diabłem, kusi ją dobry zarobek i opieka nad jego matką. Zadanie wydaje się niewymagające, starsza pani bowiem uwielbia muzykę i choruje na demencję. Jak się jednak okazuje, majestatyczna posiadłość skrywa wiele tajemnic. Podobnie jak jej właściciel...
Luciano wychowywany był twardą ręką, przez co męczą go mroki przeszłości. Obecnie stara się nie opuszczać swojego domu, jednak nie zawsze jest to możliwe. Tragiczne zdarzenia, które minęły, nie pozostały bez echa w jego pamięci. Co jakiś czas cofamy się o kilkanaście lat wstecz, by poznać, co go ukształtowało jako człowieka. Czy okaże się prawdziwym diabłem? Czas pokaże.
Bardzo przyjemnie spędziłam czas z tą lekturą, jednak ostrzeżenie, że jest ona dla osób pełnoletnich, jest w pełni uzasadnione. Nie brak w niej scen nienadających się do młodego czytelnika. Keri Lake zabiera nas w świat mroku, nieograniczonego seksu i historii, która sprawi, że inaczej spojrzysz na pewne kwestie. Serdecznie polecam.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję TaniaKsiazka.pl
Bez wątpienia jest to ciekawa pozycja.
OdpowiedzUsuń