,,Rozkoszna gra" Vi Keeland to świetna historia. Sprawdźcie też inne nowości w księgarni.
Vi Keeland obchodziła niedawno 10 jubileusz swojej twórczości. Nie ma się czemu dziwić, że jej powieści wciąż pojawiają się na polskim i zagranicznym rynku. Obecnie historie jej autorstwa sprzedawane są w milionach egzemplarzy i tłumaczone na kilkadziesiąt języków! Choć nie czytam każdego tytułu, postanowiłam dać szansę ,,Rozkosznej grze". I nie żałuję. Historia porwała mnie bez reszty, a na jej lekturę przeznaczyłam dwa dni. To stanowczo zbyt długo.
Bella Keating w wieku 15 lat została sierotą. Nigdy nie poznała ojca, a kiedy jej matka tragicznie ginie, dziewczyna zostaje przekazywana z rąk do rąk. W efekcie końcowym trafia do ośrodka opiekuńczego. Nauczona, że zawsze musi radzić sobie sama i liczyć tylko na siebie, jest w szoku, gdy okazuje się, że zostaje właścicielką New York Bruins, drużyny futbolistów. Jej poprzedni przedsiębiorca zmarł, a w spadku zostawił jej milionowy spadek. John Barett przypomniał sobie o córce po latach. Co ciekawe, nikt inny także nie miał o niej pojęcia...
Christian Knox od najmłodszych lat jest nauczony rywalizacji. Obecnie - najlepszy rozgrywający drużyny futbolistów, którą przejmuje Bella. A właściwie kierownictwo nad całością. Przystojny, z poczuciem humoru sprawia, że serce kobiety bije szybciej. Co z tego, skoro ma swoje zasady? Jak jednak wiadomo, w miłości wszystkie chwyty dozwolone.
Vi Keeland stworzyła ciekawą historię osadzoną w świecie futbolistów, którzy są tłem dla rozgrywającej się akcji. Najważniejsze jest nawiązywanie znajomości, stawianie siebie ponad karierę, wspomnienia, wspólne chwile i humor, którym Vi Keeland obdarzyła swoich bohaterów. Bardzo przyjemnie spędziłam czas z ,,Rozkoszną grą" i ciebie do tego też zachęcam.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję TaniaKsiazka.pl
Fajna historia, jaka mogłaby wydarzyć się naprawdę. Nie dziwię się, że przeczytałaś ją tak szybko!
OdpowiedzUsuńMagdalena z Weekendownik
Ta historia nie do końca wpisuje się w moje literackie zainteresowania, ale kto wie, może kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPrzyjemna lektura na jesienny wieczór, może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie może być to przyjemna opowieść na jesienne dni.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pióro autorki i nie mogę doczekać się czytania tego tytułu. ;)
OdpowiedzUsuń