Bardzo często daję szansę debiutantom, gdyż uważam, że każdy od czegoś zaczynał. W przypadku tego wydania szczególnie zainteresowała mnie jego fabuła. ,,Never yours" Aleksandry Banaszek jest bardzo obszerną objętościowo lekturą, a życie głównej bohaterki w dużej mierze było oparte na jej doświadczeniach z przeszłości. Jestem zdania, że warto dać jej szansę, jeśli akurat kiedyś ten tytuł wpadnie w Wasze ręce.
W tym wydaniu Mari w czasach szkolnych musiała mierzyć się z prześladowaniem jednego chlopaka. Miała nadzieję, że to już było za nią. Obecnie pięła się po szczeblach reporterskiej kariery. Jej zadaniem było przeprowadzenie wywiadu z niedostępnym biznesmenem, którym okazał się w dalszym ciągu irytujący i arogancki jej prześladowca ze szkoły.
Niewątpliwie dzięki ciekawej treści całość czyta się naprawdę sprawnie. W ogóle jest to taka szybka lektura, z którą można się zapoznać w wolny wieczór, czy jeden z poranków, kiedy reszta domowników jeszcze śpi. Zakończenie tej książki było dla mnie nieco zaskoczeniem, więc na pewno jest to na plus dla tego tytułu. ,,Never yours" Aleksandry Banaszek to wciągająca publikacja.
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.
Nie często wybieram debiuty. Muszę to zmienić w sobie
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, będę miała na uwadze
OdpowiedzUsuń