Wiele ma rynku wydawniczym książek, w których urywkami przytaczane są relacje więźniów z pobytu w obozach koncentracyjnych. Niewiele zaś wydań autobiograficznych, w których możemy poznać przed i powojenną drogę więźnia, o ile udało mu się przeżyć miejsce kaźni. Wydawnictwo Replika w ostatnim czasie wydało książkę ,,Ksiądz z Dachau", do czego doprowadził krewny zmarłego księdza.
Ksiądz Ludwik Walkowiak urodził się w wielodzietnej rodzinie. W pewnym momencie poczuł powołanie kościelne, kształcił się w tym kierunku, zajmował kolejne parafie. Wszystko do czasu, aż nie wybuchła wojna. Nazistowski najemca szczególnie upodobał sobie duchowieństwo o inteligencję. Chciał, by na równi z Żydami zniknęli z mapy świata.
O tym właśnie jest ta książka. Poznajemy czasy młodości księdza Ludwika Walkowiaka, później czasy wojenne, aż po wydarzenia, które upamiętniały więźniów obozu Dachau i Gusen. Relacją oprócz wstępu jest prowadzona z perspektywy autobiograficznej, bowiem Ksiądz przed swoją śmiercią spisał wszystkie wydarzenia.
Czy to kolejna książka obozowa jakich wiele? Po części pewnie tak. Warto jednak zapoznawać się z relacjami naocznych świadków tego, co działo się w latach 1939-1945. Ksiądz Ludwik Walkowiak duży nacisk kładzie na religię i to, jak wiara pomagała mu i jego kolegom przetrwać kolejne katorżnicze dni. Warto mieć to świadectwo człowieczeństwa na swojej półce.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Replika.
To ważna lektura.
OdpowiedzUsuńChętnie po nią sięgnę. Dawno nie czytałam o wojennej tematyce.
OdpowiedzUsuńTrudna tematyka, ale warta uwagi
OdpowiedzUsuń