,,Modlitwa za nieśmiałe korony drzew" Becky Chambers to zwieńczenie dylogii.
Zazwyczaj nie zwracam większej uwagi na to, czy dana książka lub jej twórca otrzymali jakieś nagrody. Tak było również w tym przypadku. W związku z tym w ostatnim czasie postanowiłam mieć na uwadze niebanalną dylogię, która została stworzona przez zagraniczną pisarkę i skupia się na naprawdę niebanalnej treści.
,,Modlitwa za nieśmiałe korony drzew" Becky Chambers to koniec dylogii. W tym wydaniu odbiorca ma okazję zaobserwowania jeszcze bliższej relacji, która połączyła robota z mnichem oraz mnicha z robotem. Jak zakończyła się ta historia?
Zapoznawanie się z niebanalnymi wydaniami zawsze wydaje mi się interesujące. Tak było też tym razem, tym bardziej, że lektura jednocześnie dotyka duchowości i natury. Twórczyni nie podaje gotowych odpowiedzi na zadawane pytania, a wręcz poprzez skonstruowaną treść zachęca do własnych przemyśleń odbiorcy.
Zapowiada się naprawdę interesująco.
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle, chętnie po nią sięgnę, dziękuję za polecenie
OdpowiedzUsuń