sobota, 13 lipca 2024

,,Auschwitz bez cenzury i bez legend" Jerzy Ptakowski


Zapoznawanie się z literaturą wojenną bez wątpienia nie należy do najprzyjemniejszych zajęć. Uważam jednak, że warto pamiętać o tym co miało miejsce. Nie można zapominać o wydarzeniach, które miały miejsce kilkadziesiąt lat temu. To właśnie wtedy bardzo dużo osób straciło życie, zupełnie niepotrzebnie, tylko z tego powodu, że ktoś miał taki kaprys lub byli oni nie takiej narodowości, jak tego oczekiwano. Dość często sięgam więc po literaturę wojenną, by wciąż mieć świadomość tego, co się wtedy wydarzyło. W ostatnim czasie postanowiłam zapoznać się również z wydaniem ,,Auschwitz bez cenzury i bez legend" Jerzego Ptakowskiego.

Auschwitz. Piekło na ziemi stworzone przez niemieckiego okupanta. Obozy koncentracyjne, które rzekomo miały być obozami pracy. Pobyty, które miały być czasowe. Krematoria, w których ginęli ludzie. Polacy, Żydzi, Holendrzy, Rosjanie. Okupanci nie patrzyli na narodowość, wiek. Selekcja była bezlitosna - wszyscy ,,niezdatni" do pracy po zbudowaniu krematoriów byli zagazowywani. Na odgórnie przyjętych szablonach pocztówek więzień mógł napisać jedynie, jak dobrze mu się żyje i że jest najedzony. 

Udawało się szyfrować wiadomości, jednak nie należało ryzykować. Handel kwitł. Jedzenie było na wagę złota. Zdarzały się ucieczki, jednak złapanych uciekinierów surowo karano. Skąd to wiemy? Tę gehennę przeżyły osoby, które po wojnie mogły opowiedzieć fakty. Wiele z nich zgromadzono w muzeum obozowym. Jedną z osób, która postanowiła napisać rzetelne wydanie na ten temat, w którym podjęto tematykę faktów i mitów o tym obozie koncentracyjnym, jest Jerzy Ptakowski.

Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem. 

1 komentarz: