Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Sylwii Trojanowskiej z tego wzgledu, że wcześniej nie udało mi się zapoznać z żadnym z jej wydań. Muszę przyznać, że lektura wywarła na mnie ogromne wrażenie. Czyta się ją bardzo płynnie, emocjonująco, nie jest napisana na siłę i da się to wyczuć. Autorka wzorowała się na czasach wojennych.
Z olbrzymią niecierpliwością wyczekiwałam chwili, w której będę mogła się z nią zapoznać. Gdy tylko ten moment nadszedł, miałam świadomość tego, że muszę zarezerwować sobie na tę lekturę odpowiednią ilość czasu. Okres wojenny i przedwojenny nie był łatwy dla nikogo i tym razem także tuż przed nim bohaterowie również musieli podjąć decyzje odnośnie do tego jak postąpić oraz jakimi wartościami kierować się w swoim życiu.
Sylwia Trojanowska główną bohaterką tego wydania uczyniła kobietę wychowywaną przez babcię, która dbała o to, by nie docierały do niej wszystkie sporne nowości. Po jej śmierci Ingrid wyszła za mąż, urodziła córki i musiała podjąć próbę odnalezienia się w przedwojennej rzeczywistości.
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.
Bardzo lubię książki tej autorki, a ta czeka już na mnie na czytniku.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej autorce. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuń